28/12/2019

Kurczak w cieście

Przepis pochodzi z XVI wieku. Drżałam czy wyjdzie ale też miałam ogromną przyjemność z przygotowywania. W oryginale chodziło o przepołowionego kurczaka, ale z powodzeniem można użyć piersi, również z indyka. Ważne, by mięso pochodziło z naturalnego chowu. Jajka również.


Składniki:
zgrabny kawałek piersi z kury lub z indyka bez skóry,
6-8 cienkich plasterków boczku do zawinięcia chudego z natury drobiu,
1 łyżeczka suszonej szałwii (lub mały pęczek świeżej), opcjonalnie 2 szczypty hyzopu,
sól i pieprz do smaku,
na ciasto:
2 i pół szklanki nieubitej mąki orkiszowej razowej (ważne, by były to prastare odmiany: Oberkulmer Rotkorn, Frankenkorn, Schwabenkorn, Ostro lub Steiners Roter Tiroler),
2 małe jajka,
1 kostka zimnego masła (200g),
pół łyżeczki soli.

Pierś płuczemy, osuszamy, nacieramy przyprawami, obsypujemy ziołami i zawijamy w plastry boczku, które też solimy i pieprzymy.
Z mąki, jajek, soli i zimnego , startego na tarce masła zagniatamy ciasto. Jeśli się lepi podsypujemy lekko mąką, jeśli mocno się kruszy i nie dajemy rady go zlepić - można dać 1 łyżkę zimnej śmietany. Chowamy do lodówki żeby lekko stwardniało. Następnie rozwałkowujemy cienko i zawijamy mięso.
Pieczemy "jak chleb" w 200 stopniach około godzinę (małe piersi z kury wystarczy 35 minut).
Mięso dzięki plastrom boczku i skorupce ciasta jest wilgotne i aromatyczne.

Więcej przepisów wykonanych i sfotografowanych przeze mnie znajdziecie w roku 2020 w magazynie "Tak Rodzinie" (prenumerata - klik).



12/12/2019

Życzenia kulinarne

Zawodowo jestem już ogarnięta, czas otrzepać fartuszek i zabrać się za porządki. A potem zadowolić domowe podniebienia :)



Dla tych co lubią pierniczyć:
pierniczki - KLIK po przepis (liczę na córczane dekoracje)
piernik długo dojrzewający - KLIK po przepis 
i ten ostatniej szansy - KLIK

dla fanów maku na święta:
tort makowy - KLIK
kluski z makiem - KLIK
pierogi z makiem i wiśniami - KLIK

i jeszcze:
pasztet z fasoli - KLIK po przepis 
sernikobrownie - KLIK
szuba - KLIK po przepis
barszczyk z uszkami - KLIK
śledzie - KLIK
jarzynówka (wiadomo)

Życzę spełnienia nie tylko kulinarnych pragnień. I raczej tych pozakomercyjnych - nie dajmy się znieczulić obfitości i rozkapryszeniu.

10/12/2019

Tarta wytrawnie

Reaktywacja przepisów dawnych przekonała mnie, że prostota jest smaczna a przepis ma się dać łatwo zapamiętać.



Składniki na ciasto:
200 g mąki (użyłam orkiszu pełnoziarnistego),
100 g masła,
1 jajko od kurki wolnej,
szczypta soli.

Na farsz:
250 g serka ricotta,
180 g jogurtu greckiego,
3 jajka,
2 uparowane buraki,
sól i pieprz do smaku.

Zamiast ricotty i greckiego można użyć mascarpone i naturalnego a nawet resztek twarogu na sernik. Zamiast buraka można zetrzeć cukinię, dynię, jabłko, gruszkę. Przyprawić jak się lubi i voila.



09/12/2019

I nikomu nie wolno się z tego śmiać

Wypowiedź Olgi Tokarczuk przyprawiła mnie o mentalne ciary. Kalejdoskopowość zdarzeń i szaleństwo pierwszoosobowej narracji - temu się poddaliśmy. 



A potem starzy wkurwieni (dawniej młodzi gniewni z Kobranocki). Wy kłamiecie, aby kupić nas. Sprzedajecie nasz bezcenny czas. Wciąż myślicie, że to tylko tłum. Zabraniacie dźwięków wszystkich strun. Uwielbiałam tę muzykę za młodu - pozwalała mi skanalizować złość. 

Skojarzenie słowa tego roku - alternatywka z alternatywą naszych czasów, ściska mi głowę. Ludzie, czy aby nie zasypiamy w szufladzie dokładnie wskazanej? (Winyle Tour 2019/2020: Kobranocka, Róże Europy, Sztywny Pal Azji).

(wczesnym rankiem z okna domu)


06/12/2019

Pasztet z fasoli

Jadłonomski, ale z kaszą orkiszową. Lepszy niż z królika - chapeau bas dla Marty Dymek. Zostawiam tu przepis, bo to jest mój must have świąt.




Składniki:
2 cebule,
1 jabłko,
przyprawy: po pół łyżeczki ostrej i wędzonej papryki, 3 liście laurowe, 3 ziarenka ziela angielskiego, 3 owoce jałowca, 1 goździk,
olej do smażenia,

1 szklanka ugotowanej kaszy orkiszowej drobnej (w oryginale jaglanej),
2 i pół szklanki ugotowanej białej fasoli,
1/3 szklanki oleju,
2-3 łyżki sosu sojowego,
przyprawy: po 1 łyżeczce majeranku i suszonej natki pietruszki, sól i pieprz ziołowy do smaku (próbujemy, ma być mocno dosmaczony),

do wysypania foremki: bułka tarta, mielone orzechy włoskie albo płatki orkiszowe plus olej do wysmarowania choć mnie zawsze skusi masło.

Cebulę kroimy w grube plastry, które kroimy jeszcze na pół, jabłko obieramy i tniemy w kostkę. Na dnie dużej patelni rozgrzewamy kilka łyżek oleju, dodajemy cebulę, jabłko, paprykę ostrą, wędzoną, liście laurowe, ziele angielskie, jałowiec i goździk. Smażymy na średnim ogniu około 10 -12 minut, aż cebula zmięknie i zrumieni się lekko. Studzimy i wyjmujemy te przyprawy, które były w całości.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.

W dużej misce blendujemy kaszę orkiszową, dodajemy przesmażoną cebulę, fasolę oraz przyprawy, ponownie blendujemy.

Keksówkę (używam glinianej) moczymy w zimnej wodzie, środek nacieramy olejem/masłem i wysypujemy bułką tartą (zmielonymi orzechami albo płatkami owsianymi też można). Wykładamy masę i pieczemy 50 minut w 200 stopniach. Po upieczeniu studzimy. 

Na orkiszowym chlebie Tomka z żurawiną i ogórkiem kiszonym - pyszka!


05/12/2019

Pakowanie paczek

A raczej fotografowanie ich i stylizacja dla Delikatesów Domowej Roboty.


Więc jeśli chcecie zrobić komuś paczkę "z jajem", to koniecznie dorzućcie "czar namiętności", "kolędę kawiarza", "kosmos" albo "dobry sen":) 



Przyjemność? Sprawdzaj skład.

Kolęda kawiarza składa się w 90% z arabiki i 10 robusty (nuty gorzkiej czekolady i czerwonych owoców).
W kosmos wystrzelicie się dzięki: daktylom, figom, słonecznikowi, migdałom, orzechom nerkowca i kakao.




Ziółka zimowe: owoce dzikiej róży i czarnego bzu, jabłko, hibisks, skórka pomarańczy, śliwka, cynamon, kwiaty dzikiego bzu, goździki, lukrecja, kolendra.
Na dobry sen: melisa, rumianek, kwiat lipy, szyszki chmielu i kozłek lekarski.
Na wzmocnienie uczuć: hibiskus, jabłko, owoc i liści poziomki, rodzynki, skórka pomarańczowa i dzikiej róży.

30/11/2019

Wieś ginąca

Na wsi bielenie (mylące określenie malowania ścian na wściekło zielono), mycie okien i robienie domowej kiełbasy. 


28/11/2019

Masełko jabłkowe

Danie genialne w swej prostocie i smaku. Uwielbiam 🖤



Pieczesz jabłka (całe, około 40 minut, można też gruszki), wyjmujesz i jeszcze dobrze ciepłe kroisz w ósemki, zdejmujesz skórkę, wydłubujesz gniazda nasienne a miąższ zgniatasz z odrobiną zimnego masła i soku, jaki (ewentualnie) wytopił się podczas pieczenia. Zjadasz łychą, w naleśnikach, na gofrach, na chlebie. Prosty sposób na genialny smak (słodycz bez cukru dodanego).

27/11/2019

Piernik długo dojrzewający

Prawdziwy z niego slow food - surowe ciasto zostawiamy na 2-3 tygodnie, żeby dojrzało a po wypieczeniu jeszcze tydzień musi leżakować, by zmiękło. 




Składniki:
250 g miodu,
150 g masła,
180 g cukru,
500 g mąki,
1 jajko,
2 żółtka,
przyprawy korzenne: 1 czubata łyżka cynamonu, po pół łyżeczki galgantu/imbiru i goździków, na czubek łyżeczki gałki muszkatołowej i czarnego pieprzu,
80 ml mleka,
1,5 łyżeczki sody,
50 g orzechów włoskich.

Miód, masło i cukier wkładamy do garnka z grubym dnem i mieszając drewnianą łyżką zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia i studzimy.
Do masy dodajemy mąkę, rozmącone jajko z żółtkami, przyprawy korzenne i mieszamy łyżką na jednolita masę.
Wlewamy mleko wymieszane z sodą, dodajemy drobno posiekane orzechy i wyrabiamy łyżką lub mikserem na najmniejszych obrotach około 10 minut.
Masę przekładamy do kamionkowego lub szklanego naczynia przykrywamy podwójnie złożoną ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce na 2 – 3 tygodnie.



Do przełożenia:
słoik powideł ze śliwek (tradycyjnie) lub czarnej porzeczki,
opcjonalnie (ale warto) odrobina likieru amaretto lub pomarańczowego do nasączenia placków,
Na polewę:
300 g cukru pudru,
2 łyżki kakao dobrej jakości,
1/3 szklanki wrzącej wody,
2 łyżeczki miodu.

Na tydzień przed świętami:

Dojrzałe ciasto wykładamy na stolnicę, oprószoną mąką i zagniatamy gładką kulę. Rozwałkowujemy, cały czas podsypując mąką na równy placek o wymiarach dużej blachy (takiej jaka jest na wyposażeniu piekarnika). Przekładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i pieczemy w 180 stopniach przez około 30 minut. Ciasto ma się zrumienić, stwardnieje po przestudzeniu.
Kroimy wzdłuż dłuższego boku na 3 części (nie poziomo), skrapiamy likierem i przekładamy powidłami.
Zawijamy szczelnie w folię aluminiową i odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 1 tydzień. 

Na dzień przed podaniem:

Po tym czasie ocieplamy w temperaturze pokojowej, dzielimy na 3 kostki i polewamy polewą. Przechowujemy w pojemniku na ciasto.
Polewę robimy przesiewając do miski cukier puder i kakao, mieszamy. Miód rozpuszczamy w wodzie i zagotowujemy, stopniowo wlewając do cukru i mieszając łyżkę aby polewa stała się gładka i błyszcząca. Można też posmarować go gorzką czekolad, roztopioną w kąpieli wodnej (kubeczek z połamanymi kostkami w garnuszku napełnionym do 3/4 wysokości wodą, wolno podgrzewamy). Wtedy można to zrobić już na tydzień przed świętami.

A kto nie zdąży/nie zechce mu się to mam przepis na szybki piernik ostatniej szansy - KLIK.

22/11/2019

Prawie sałatka Waldorf

Gotujesz dla smaku czy dla zdrowia? Bo ja dla zdjęcia :) - kocham stylizować i fotografować jedzenie, dotykać je, kroić, układać, wybierać, kupować. 



Sałatka Waldorf powstała na cześć hotelu Waldorf-Astoria a jej autor Oskar Tschirky - szwajcarski imigrant, nie był kucharzem. Połączył jabłko z selerem i majonezem, dobrze się bawiąc.

Składniki:
1 sałata rzymska,
1 szklanka winogron,
1 szklanka pokrojonych w kostkę jabłek,
1 szklanka selera naciowego, pokrojonego w kostkę (u mnie pokrojone w talarki łodygi kopru włoskiego, można pół na pół z selerem),
pół szklanki orzechów włoskich,
na sos:
2 łyżki majonezu,
2 łyżki jogurtu greckiego,
1 łyżka octu jabłkowego (lub jasnego winnego),
1 łyżka posiekanej natki pietruszki (lub gałązek kopru włoskiego),
sól i świeżo zmielony pieprz do smaku.


Składniki na sos łączymy a następnie mieszamy w winogronami, selerem (koprem) i jabłkiem. Sałatkę układamy na spodzie miski, na wierzch układamy resztę składników wymieszanych z sosem. Ja sałatę pocięłam i wszystko razem wymieszałam. Smacznego!

18/11/2019

Praca wre

Zioła dostałam od Artioma z Ukrainy (zbierane przez jego matkę, dziękuję). Miętę, dziką różę i rumianek rozpoznałam od razu, lawendę (?) po chwili (a może to jednak macierzanka?) ale jeden susz pozostał tajemnicą (pokrzywa okazała się poziomką). Lipa jest z mojego zbioru. Mieszam, parzę - piję.



Na sklepowym blogu nowy przepis - KLIK. Jednogarnkowy z indykiem, dynią, jabłkiem i orkiszem. Powolutku krążę już wokół świąt, chce mi się maku i pierników. A Wam?

16/11/2019

Ostatnie liście

Po powrocie z Londynu robię przegląd włości. Kasztanowce już bez liści, za to z gołębiami, czereśnie opieszale szykują się do zimowego letargu - one gubią liście ostatnie. Zwinęłam podłogę z balkonu i chowam krzesła. Pogoda jeszcze dopisuje.



Czytam Wohllebena (Poczuj, dotknij, zobacz) i Happy Food 2.0. Długi tekst polecony przez Don't blink o matkach i córkach - KLIK. Trochę przegadany, ale kilka tez bardzo w punkt, może i Was zainteresuje. 

15/11/2019

Pasta z wędzonej makreli

Na pierwsze śniadanie gotuję sobie owsiankę na mleku (koniecznie ze szczyptą soli, żeby nie była mdła!). Z piwnicy przyniosłam do niej jagody w cukrze od Agnieszki. Do tego kawa. 



Na drugie jem chleb Tomka z pastą rybną i kiszonym ogórkiem (kanapki można zabrać ze sobą). To samo na obiad i kolację, bo lubię.

Pastę robi się błyskawicznie: wystarczy mięso oddzielić od ości i zmiksować blenderem z 2-3 łyżkami serka typu mascarpone albo gęstym jogurtem naturalnym i odrobiną kaparów. Zamiast kaparów może być drobno pokrojona skórka z kiszonych cytryn. Smaruję chleb, posypuję koperkiem (aktualnie mrożonym), kładę kiszonego ogórka albo chrupiące rzodkiewki. Obok naciąga herbata.


13/11/2019

Londyńskie smaczki

Piękna Portobello Road z kolorowymi domkami i kiermaszem różności.


Na Notting Hill wypatrzyłam Studio Kulinarne z aneksem foto. W witrynach książki i stylizacje, w głębi ciągi kuchenne i lampy. Zobaczcie - mój mały świat z londyńskim rozmachem :) Nawet fenkuły i ciecierzyca są!


Jeszcze chwilę pokołuję nad miastem, ale czas już osiąść na ziemi, ogarnąć się, dokończyć swoje sprawy. Ja jednak jestem małomiasteczkowa :)

12/11/2019

Londyn subiektywnie

Mieszkałyśmy na Lambeth Road, przemieszczały metrem/autobusem, pogodę miałyśmy rewelacyjną.



Zdjęcia robiłam komórką (jaka to wygoda!). 
Londyn w dwóch słowach? Cóż - zaskakująca metropolia.



Ale jeśli chodzi o jedzenie, to najlepszy domowy rosół pieczołowicie przez męża ugotowany, z ręcznie robionym makaronem, podany po przywiezieniu z lotniska :)

02/11/2019

Listopad

To wcale nie jest najbardziej depresyjny miesiąc w roku - ten dopiero za dwa miesiące.


Smażę pigwidła, tym razem z dodatkiem dyni - KLIK po przepis (można dać ozdobnej, wbrew pozorom są jadalne), zapuszczam włosy, chodzę w śmiesznej czapce, zmiany szukam w sobie.



Zobaczcie jak światło zmienia kolory. Miejsce i krzesło to samo co na poprzednim zdjęciu. Pigwowce od teściowej, moje w tym roku ktoś ukradł, pewnie na kneblówkę z pigwy - KLIK po przepis.

29/10/2019

Nic więcej

Na wsiach wysychają studnie - nie ma wody, co bardzo mnie porusza.


Kończę przepisy inspirowane średniowieczem, zabieram się za artykuł. Patrzę na kwiczoła wyżerającego ostatnie kulki winogron - on też robi robotę na moją rzecz, jak dżdżownica pod domem czy miliony bakterii w jelitach. Współzależymy przecież, to ja ich potrzebuję. 

Biorę sobie do serca dwa zdania "weź tyle, ile ci potrzeba, nie więcej" i "odróżniaj potrzeby od zachcianek". Nie twierdzę, że nie mam nic na sumieniu, ale chcę mieć mniej. Po prostu jestem szczęśliwsza jak mam dokładnie to, czego mi trzeba. Wierzę, że Ty też. Poczytaj koniecznie - KLIK.

24/10/2019

Kuchnia średniowiecza

Moc atrakcji: cyrkuśniki Hrabich w Filharmonii, koncert Jemioły z zespołem w Teatrze Starym (dzięki Ewa!), parapetówka u Uli...


A w kuchni średniowiecze, chociaż nie lubię tego określenia, wolę "wieki średnie", te pomiędzy starożytnością a nowożytnością. 



Robię właśnie przepisy inspirowane XIV - XVI wiecznymi (ukażą się w styczniu 2020 w Tak Rodzinie) i myślę sobie - kurczę - jakieś to wszystko pokorne, proste, intuicyjnie odżywcze i... smaczne!

21/10/2019

Placuszki z ricotty

Lekko, słodko, choć nie w życiu. Tam chcecklista i ucieczka w ramiona przyrody, ale jak mówi syn - cytując Joannę Krupę - "nobody said it's gonna be lekko" i słodko (dodaję), no chyba, że w kuchni;)


Składniki250 g sera ricotta, 0,5 szklanki mleka (125 ml), 2 duże jajka (oddzielnie żółtka i białka), szczypta soli (bez antyzbrylaczy), 1 łyżka cukru pudru, 1 łyżeczka proszku do pieczenia (z kamieniem winnym), 3/4 szklanki luksusowej mąki orkiszowej (100g, typ 405), 2 łyżki masła do smażenia (klarowanego, można też użyć oleju orzechowego).
W jednej misce ubijam białka na sztywno ze szczyptą soli, w drugiej miksuję ricottę, żółtka i mleko. Do zmiksowanej masy serowej stopniowo dodaję mąkę wymieszaną z cukrem pudrem i proszkiem. Dodaję pianę z białek i delikatnie mieszam całość łyżką.
Patelnię smaruję cienko masłem. Na rozgrzany tłuszcz kładę po łyżce masy i smażę placki przez ok 1 minutę z każdej strony. Podaję z dżemem.

18/10/2019

Nie marnujmy potencjału żywności

Od jakiegoś już czasu wspominam o mojej potrzebie pisania o kuchni zaangażowanej. Wraz z firmą Sunvita i magazynem Tak Rodzinie, mogę realizować swój projekt. Trzymajcie kciuki i wypłyńcie ze mną na czyste, szerokie wody. Bo ważne jest co jemy i co nas zżera.




A mnie zżera brak zgody na obarczanie odpowiedzialnością za ekozmianę jednostek, przy nikłym zaangażowaniu polityków i koncernów. Oczywiście, jako jednostki nie odpuszczajmy, ale domagajmy się od osób szerzej decyzyjnych rozwiązań systemowych.  


16/10/2019

Jesieniara

Pogodowo świetny tydzień. Podróże busem na wschód, przepiękne krajobrazy z oziminą, mgłą i w brzasku. Bywam w lasach często, długo - pośród drzew czuję się jak w rodzinie, naprawiają moją nadszarpniętą strukturę: kozłowiecki, magiczny i firlejowski. Pierwszy rowerem, drugi na ratunek, trzeci za grzybami. 




Fotografuję październik dla sklepu i grudzień do gazety, myślami krążę wokół kuchni intuicyjnej i zaangażowanej. 
Jem orkiszowy chleb z kiszonym ogórkiem (wersja limitowana od Tomka), brzydkie ciasteczka, prażone jabłka. 
I stoję w obliczu zmiany.



12/10/2019

Frankencorn - mąka i chleb

Powiecie - mąka, a ja Wam powiem - nadzwyczajna. To Frankenkorn - prastary, leczniczy orkisz a z niego chleb, wypiekany w niskich temperaturach, by mógł zachować jak najwięcej właściwości odżywczych.


Już nie piekę - kupuję. Chcecie i Wy - Panowie i Panie z Lublina? To dzwońcie - tel. +48 602439321 (pisałam o nim już tutaj - klik). 

Prastare odmiany orkiszu, uważane za lecznicze:
👉 Oberkulmer Rotkorn
👉 Frankenkorn
👉 Schwabenkorn
👉 Ostro
👉 Steiners Roter Tiroler

10/10/2019

Ozimina

Zmianami jesień się zaczyna - trochę już zaszło, na inne jeszcze czekam. Po aktualne przepisy zapraszam na blog Sunvity - KLIK.  Szukajcie mnie też na fb sklepu - klikCzuję się jak zaorane pole. 



Może jak ozimina potrzebuję chłodu, by rozpocząć nowy cykl? Wiecie co to za kiełki powyżej?




Dopada mnie ochota na zwykłe życie, z prostego przepisu.