Jesieniara
Pogodowo świetny tydzień. Podróże busem na wschód, przepiękne krajobrazy z oziminą, mgłą i w brzasku. Bywam w lasach często, długo - pośród drzew czuję się jak w rodzinie, naprawiają moją nadszarpniętą strukturę: kozłowiecki, magiczny i firlejowski. Pierwszy rowerem, drugi na ratunek, trzeci za grzybami.
Fotografuję październik dla sklepu i grudzień do gazety, myślami krążę wokół kuchni intuicyjnej i zaangażowanej.
Jem orkiszowy chleb z kiszonym ogórkiem (wersja limitowana od Tomka), brzydkie ciasteczka, prażone jabłka.
I stoję w obliczu zmiany.
Trzymam kciuki za zmianę ;* Będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wciąż na zakręcie.
Usuń