31/07/2019

Wermuty

U nas nalewki robi się wiadomo - na spirytusie. A szefowa z Bingen radzi na winie. Procent ma to niewiele (bo wino gotowane), za to jest miód i ziele.



Najbardziej klasyczny wermut to piołunówka (stąd w ogóle nazwa) ale można też zrobić winko na serce (z nacią pietruszki), na trawienie (z kwiatami dziewanny i koprem włoskim), na nerwy (z fiołka i lukrecji). Można użyć ziela lebiodki, liści jeżyny, soku z wrotyczu... I co Wy na to? 

Osobiście wolę napary i odwary, na wodzie;), alko to nie moje klimaty. Zamykam październikowe przepisy do gazety i włączam się w kuchnię szeroko zaangażowaną. Pięć dni nie jadłam mięsa (nabiał tylko ograniczyłam), bardzo nie odczułam, jednak rodzina się buntuje, zwłaszcza że w zamrażarce zalega nieprzemysłowy chów od teściów. 

Trwają zapisy na spanie na tarasie, które w tym roku może okazać się większą atrakcją od paleniska na dole (trójnogi grill na drewno). Aktualnie jestem w raju (jem pierogi z jagodami z migdałową śmietanką) a wizja ochłodzenia robi mi dobrze. Niełatwe ostatnie kilka(naście) miesięcy zrobiło nieco spustoszenia na zdrowiu, konieczna odnowa, zalecana beztroska i dużo przyjemności. Zacznijmy od kawy. 


24/07/2019

Wege kotlety

Moim zdaniem lepsze niż gotowizna od Mlecznych Braci. Sos sojowy, płatki drożdżowe, kumin i kozieradka robią dobrą robotę - smakowo rewelacja, mimo że absolutnie wegańskie (jeśli użyjecie olej, bo ja wolę masło klarowane). Inspiracja z "Jak uratować świat" Arety Szpury.


Składniki:
  • 3 szklanki płatków owsianych (lub orkiszowych),
  • 2 szklanki wrzątku,
  • 1 cebula,
  • 2 marchewki (można też zetrzeć środki cukinii)
  • 5 łyżek płatków drożdżowych (można pominąć, ale polecam, bo bardzo podkręcają smak),
  • 2 łyżki łusek babki płesznik lub jajowatej (można pominąć, ale ułatwiają sklejanie kotletów i ogólnie trawienie, można zastąpić mąką owsianą),
  • 2 łyżki sosu sojowego dobrej jakości,
  • 2 łyżki octu balsamicznego,
  • 2 łyżki kuminu,
  • 1 łyżeczka mielonej kozieradki,
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki,
  • pół łyżeczki ostrej papryki,
  • 1 łyżeczka estragonu,
  • sól i pieprz do smaku,
  • mąka owsiana lub bułka tarta do obtoczenia,
  • olej lub masło klarowane do smażenia/pieczenia,
  • dodatki do podania.

Cebulę drobno kroimy, marchew ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
W patelni z grubym dnem (typu wok z przykrywką) rozgrzewamy olej/masło klarowane, dodajemy zioła i przyprawy (prócz soli i pieprzu oraz łusek babki). Jak zaczną pachnieć, wrzucamy cebulę i przesmażamy ją przez 3 minuty, mieszając. Następnie dodajemy marchew i smażymy kolejne 5 minut, mieszając.
Zdejmujemy patelnię z ognia, dodajemy ocet i sos sojowy, mieszamy. Wsypujemy płatki (orkiszowe i drożdżowe, łuski babki płesznik) i zalewamy wszystko wrzątkiem. Mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na godzinę.
Po tym czasie próbujemy masę, doprawiamy solą i pieprzem, formujemy kotlety, obtaczając je w mące lub bułce. Kotlety możemy usmażyć na odrobinie oleju/masła klarowanego z obu stron na złoto albo nasmarować każdy olejem (lub skropić) i piec w 180 stopniach przez 20 -30 minut, w połowie czasu przekręcając je na drugą stronę.
Zastępują mielone na talerzu i świetnie nadają się na burgery.


Tymczasem w domu córka w gipsie po urazie stawu a pies z plastikowym abażurem po wycięciu guzków. Może sierpień będzie łaskawszy?

23/07/2019

Dynia faszerowana

Orkiszem i grzybami, a właściwie pudrem grzybowym z aromatem kuminu i selera. Wszystkie te smaki pochodzą z jednej puli, określane przez Niki Segnit jako ziemiste. W myślach i do gazety witam bowiem już jesień, wybaczcie.


Składniki:
  • 2 małe dynie Hokkaido,
  • 2 szklanki dobrze ugotowanego ryżu orkiszowego (można też kaszę gryczaną, owies),
  • 1 cebula i 1 ząbek czosnku (można też skroić trochę selera naciowego),
  • 2 łyżki masła klarowanego,
  • 2 łyżki pudru grzybowego (z shitake albo borowików),
  • 1 łyżka kuminu,
  • sól, pieprz i odrobina sosu sojowego do smaku,
  • tarty ser (żółty bursztyn, mozzarella, kozia feta - co wolisz) i zielenina do podania (natka, seler).

Dynie wyszoruj, przekrój na pół i wydrąż środki, posól je, popieprz i włóż po gałązce tymianku.
Następnie ułóż je w naczyniu do zapiekania wydrążeniem do spodu i zalej wrzątkiem 2 cm od dna.
Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na 30-40 minut i piecz, aż zmięknie.
W tym czasie cebulę i czosnek pokrój drobno. Na patelni rozgrzej masło klarowane, wsyp puder grzybowy i kumin, jak zaczną przyjemnie pachnieć wrzuć cebulę i zeszklij ją, soląc i pieprząc. Pod koniec dodaj czosnek. ugotowany ryż orkiszowy, wymieszaj. Dopraw, podlewając odrobiną sosu sojowego.
Dynie odcedź, przekręć, napełnij orkiszem, obłóż wiórkami masła i zapiekaj 15 minut. Ciepłe posyp tartym serem i zieleniną.

Jeśli jeszcze jesteście w letniej scenerii, użyjcie okrągłych cukinii 🙃

21/07/2019

Nie ma odwrotu

Trwa internetowe zasysanie danych. To było nawet zabawne, dopóki chodziło o przenoszenie w świat wirtualny wszystkich przepisów świata (tak, mam w tym udział). Musicie jednak wiedzieć, że apki, które pobieracie, żeby zobaczyć jak wyglądaliście albo będziecie wyglądali za ileśtam lat, umożliwiają wgląd w wasze zasoby (w telefonie wraz z korespondencją). I to już nie jest takie zabawne. Za "bezpłatne" ubezpieczenie na wakacje też płacicie - danymi waszych dzieci. I nawet jeśli to nieuniknione - to pytam - jak wam z tą świadomością?



Czasy radosnej twórczości kulinarnej mam już za sobą. Mniej mnie w społecznościówkach, bo zastanawiam się jak być tam odpowiedzialnie. Po lekturze "Na marne" Sapały (polecam też "Mniej"), "Jak uratować świat?" Szpury, "Patyki i badyle" Zajączkowskiej, nie ma odwrotu.

PS. Słonecznik w naturalnym opakowaniu. 

15/07/2019

Przyroda

Świat dziwaczeje, złośliwieje, popada w skrajności.  Pomyślałam - nie dam się. Stajnia Złota Podkowa.


09/07/2019

Zwykłe życie

Żywi nas polska wieś boczniakami, ziemniakami z pola (zawsze u teścia pyszne, ale w tym roku to już przesadził!:)), jajkiem... śpiewa Małomiasteczkowy. Pożądam owsianek z jagodami i śledzi na pajdzie żytniego chleba. I jeszcze racuchów do kawy. Kupiłam "Na marne" Marty Sapały - zwalniam bieg, lubię zwykłe życie. 



Byleby nie dać się porwać fali kretynizmu, jaka zalewa świat (sory za dosadność). Żonglerka sensacjami na fb przyprawia mnie o mdłości, mentalność decydentów - przeraża. Odwracam oczy ku zieleni.

08/07/2019

Fotokulinaria

Uwielbiam robić zdjęcia jedzeniu - nie grymasi i nie ucieka;) Nic jednak tak nie podnosi wartości zdjęcia z jedzeniem, jak apetyczny człowiek:) 


Córka w roli modelki i degustatorki. 

06/07/2019

Boczniaki

Brat męża (dzięki Arek!) pochwalił się swoim pierwszym własnym zbiorem, zapragnęliśmy i my. Tym bardziej, że obtoczone w jajku i bułce tartej przypominają ukochane przez naszą rodzinę leśne gołąbki, zjadane na chlebie.


Marta Dymek proponuje zamiast jajek mąkę z ciecierzycy rozbełtaną z wodą (pół na pół) i zestaw odpowiednich przypraw do bułki tartej: płatki drożdżowe, papryka (słodka i ostra), sól, pieprz, imbir i odrobinę mielonej kolendry (Nowa Jadłonomia). W wersji wegańskiej też dobre! Smażymy, ale może dałoby się upiec? (smażelina niezbyt zdrowa jest, chociaż stir fry da się przeżyć) Poczytajcie sobie o prozdrowotnych właściwościach boczniaków i do dzieła. 

Mi tymczasem ręce i myśli brudzą nalewka z zielonych orzechów włoskich dla Madzi (must have podróżników) i Dukaj (Po piśmie). Wolę jednak cykl Harari: Homo Deus, Sapiens, 21 lekcji. Cała zanurzam się też w czytaniu o kuchni zaangażowanej i przytomnych zakupach (Tygodnik Powszechny 07.07.19).

04/07/2019

Pyszna robota

We Własnej Robocie - lubelskich delikatesach na Kościuszki.



Byłam ich klientką zanim zaczęłam współpracę. Mleczną Dolinę kupowałam, masło klarowane w promocji a ostatnio nawet vegeburgera i serek z nerkowców.

Dziś - już w ramach współpracy - miałam okazję zrobić, sfotografować i zjeść coś pysznego (bo jakość ma znaczenie). Zaglądajcie na ich fb - klik i do sklepu.