Takie znalezisko. Potraktowałam budkę jako ozdobę - one na poważnie. Teraz czytam co zrobić, żeby przyszłe lęgi wykluły i wykarmiły?
Po pierwsze nie niepokoić. Budkę ustawić na wysokości 1.5-4.5 metra, dziurką od zawietrznej, z dala od drapieżników.
Po drugie sprzątać (od połowy października do końca lutego). Sezon lęgowy u sikorek twa od kwietnia do końca czerwca. Z tych jaj po 2 tygodniach wyklułyby się młode.
Po trzecie zostawić na zimę, może któraś zechce się zagrzać?
Czy powinnam coś jeszcze wiedzieć?
Stopniowo rezygnuję też z całorocznego dokarmiania. To dużo frajdy, ale szkodliwej dla sikorek.
A jesień kocham nawet w wersji nie-złotej. Ta jest w całości spod domu.