Córka wypiła konopno-kasztanowy a ja konopno-owocowy (jagody z żurawiną). Dobre były.
A kawę dziś piję z cynamonem i kroplą oleju z orzechów włoskich, zagryzając ją ciasteczkami na nerwy.
Piękna sesja nam wyszła :) w tle szczypior, szałwia i rukiew wodna w mojej kuchni.
Od razu mam pragnienie... piękne zdjęcia, butelki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, butelki z osiedlowej rupieciarni 😊
UsuńBrakuje tylko młodziutkiej rzeżuchy i stanie się wiosna na parapecie.
OdpowiedzUsuńSesja piękna i smaczna :)
Dziękuję 😊
Usuń