Kurczaka płuczę i osuszam, obsypuję solą. Wkładam go do żaroodpornego naczynia z przykrywką. Masło rozpuszczam z przyprawami, polewam nim kurczaka (również w środku), rozsmarowuję. Do środka kurczaka wrzucam cebulę i czosnek. Jeden z ząbków kroję na plasterki i posypuję mięso. Tak przygotowanego zostawiam na noc w lodówce.
Następnego dnia piekę w 200 stopniach półtorej-dwie godziny: po pół godzinie przekręcam go na drugą stronę, po kolejnej zlewam wytopiony tłuszcz, ostatnie pół godziny piekę w otwartym naczyniu, dokładając przekrojone na pół jabłka. Kilka razy podlewam mięso wytopionym tłuszczem, żeby zrobiła się ładna skórka.
Kurczak zagrodowy... to ja sobie jakąś fasolę zamoczę :) uściski ciepłe
OdpowiedzUsuńPS piękne zdjęcia i w ogóle te wszystkie przyprawy, to magia :) bardzo lubię
Fasola z hyzopem - pierwszorzędna sprawa😊
UsuńDziękuję.
Znakomity posiłek! Miłego!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń