27/01/2017

Rozsądne jedzenie - lokalsi konta światowcy

Kupuj lokalnie znaczy tyle co w pospolite warzywa i owoce zaopatruj się jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania i jedz je sezonowo. Gdybyśmy jednak traktowali to zalecenie literalnie nigdy nie spróbowalibyśmy pomarańczy, bananów czy cynamonu. 

(smakuje jak połączenie gruszki z kiwi)

Taka pitaja (smoczy owoc) na przykład - nie muszę jej włączać do menu, ale fajnie, że mogę spróbować jak smakuje. Ja wiem, że gdzieś tam w jej lokalnym świecie to ona dopiero ma smak, ale przecież nie możemy wszyscy migrować za pitają!

Podsumowując: w naszej piramidzie żywieniowej na dole powinni znajdować się żywieniowi lokalsi (kasza gryczana, żyto, marchew, jabłko, burak...) a u szczytu - światowcy, z pitają (tu wstaw dowolne dziwactwo) na samym czubku.

PS. Tym wpisem właśnie rozpoczęłam cykl króciutkich esejów o jedzeniu (mam nadzieję, że Wam się spodobają). A dobry esej - jak wiadomo - to sztuka pisania do siebie, nie o sobie.

8 komentarzy:

  1. Koktaj z pitają i owszem. Brazylijskie znajome za każdym razem, kiedy schodzi temat owoców, opowiadają, że żaden z tych południowców nie smakuje w Europie tak, jak powinien, więc relaks. Pamiętam cytryny z Włoch i suszone pomidory, w przecież aż tak daleko nie mieszkamy, jednak smak się różni :) aaaa i mandarynki z Grecji. Kiedyś przez dwa tygodnie zrywałam je z drzewa, a Atheny były uciapane pomarańczami. Ponieważ większość aleji obsadzone są drzewkami pomarańczowymi. Niezły bałagan. Nie odważyłam się ich smakować, chociaż moi chóralni koledzy musieli spróbować, hehe, metaliczno/spalinowy posmak. To musi być niezła dawka metali ciężkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pocieszenie - gruszki ulęgałki i kosztele najlepsze tylko u nas?

      Usuń
    2. o tak, gruszki i jabłka :)

      Usuń
    3. ... kto jeszcze pamięta kosztele...

      Usuń
    4. Ja! I wiem, gdzie dziko rośnie.

      Usuń
    5. Ojej, chętnie bym się tam wybrała :-)))

      Usuń
  2. Lubię te dziwolągi próbować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję