Wkrótce pojawi się też trochę dań retro rodem z PRLu - zaglądajcie, wiem że lubicie. A jeśli ktoś chciałby usłyszeć mój głos to zapraszam na "Niezłe ziółko" do Radia Lublin - klik, klik.
04/01/2017
Styczniowe poranki są bardzo monochromatyczne
Znajdziecie tu prawdziwe dania i prawdziwe fotografie, bez polepszaczy: fotoszopu, kadrowania... To taki mój mały protest przeciwko chemizacji i efekciarstwu. Ćwiczę rzemieślnictwo i autentyczność.
Etap pogoni za kulinarną modą też mam już chyba za sobą - nie chce mi się przerabiać przysłowiowego buraka na puder, zmęczyły mnie kuchenne akrobacje. Wyzwanie? - jeść przez tydzień-miesiąc codziennie na śniadanie to samo! Na zdjęciu owsianka z jabłkami i kawa. Da się? Będę upraszczać - nie komplikować, przywracać - nie wydziwiać i jak najmniej marnować.
Wkrótce pojawi się też trochę dań retro rodem z PRLu - zaglądajcie, wiem że lubicie. A jeśli ktoś chciałby usłyszeć mój głos to zapraszam na "Niezłe ziółko" do Radia Lublin - klik, klik.
Wkrótce pojawi się też trochę dań retro rodem z PRLu - zaglądajcie, wiem że lubicie. A jeśli ktoś chciałby usłyszeć mój głos to zapraszam na "Niezłe ziółko" do Radia Lublin - klik, klik.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też się właśnie zastanawiam nad jaglanką z suszonymi śliwkami. Plus kawa. Brak akrobacji i ptasie mleczko mnie rozłożyło.
OdpowiedzUsuńaaaa lubię Twoje fotografowanie :* chociaż ja kadruję, bo mnie zawsze krzywo, przez te oczy.
OdpowiedzUsuńJa mam słabość do podkręcania ostrości, przez te oczy. Mnie też rozłożyło, ale w lodówce już czeka kurczak z hyzopem. Trzymaj kciuki - niech się uda!
UsuńPoza tym jedzenie łatwiej sfotografować: nie ucieka, nie giba się na wietrze, czasem nawet poczeka aż wyjdzie słońce😃
Usuń