Sos dyniowy z ciecierzycą i kalafiorem
Pieczony czy smażony kalafior (również w panierce jak kotlet) świetnie zastępuje w potrawach mięso. Nawet syn zajada się wrapami z kalafiorowymi kęskami. Dziś kalafior "po indyjsku", choć z widokiem na listopadowy Lublin.
Składniki: 200g ugotowanej ciecierzycy (można użyć ze słoika/puszki), 1 kalafior podzielony na różyczki, 1 cebula, 2 ząbki czosnku, słoiczek sosu dyniowego (zamiennie może być sos korma, możemy też zmieszać oba), 50g mąki z migdałów (przydaje się zwłaszcza, jak używamy sosu dyniowego), przyprawy: kumin, kurkuma, sól i pieprz młotkowany z kolendrą, coś ostro piekącego jak imbir, galgant albo ostra papryka, 6 łyżek oleju kokosowego, trochę szczypiorku do posypania.
Na dwóch łyżkach oleju kokosowego obsmażam różyczki kalafiora, doprawiam solę i pieprzem. Ciecierzycę odcedzam (jeśli gotuję to do miękkości z kurkumą i gorczycą, pod koniec solę). Wszystko przekładam do miski.
Na oleju kokosowym szklę cebulę, potem czosnek, przyprawiam i zalewam wszystko sosem. Gotuję 10 minut, pod koniec dodając stare migdały (mąkę migdałową). Jeśli sos jest zbyt gęsty można rozcieńczyć go mleczkiem kokosowym bądź migdałowym. Do podgotowanego sosu dorzucam kalafior i ciecierzycę i gotuję jeszcze 5 minut. Posypuję szczypiorkiem, podaję z ryżem (razowym lub basmati).
Wpisuję na listę swoich kulinarnych hitów - klik, tak mi smakuje!
apetycznie :) olej kokosowy zastępuję ostatnio masłem klarowanym, moja rodzina ostatnio zbuntowana, czuje kokos i krzyczy!
OdpowiedzUsuńPoniekąd słusznie. Też tłuszczu kokosowego używam wyjątkowo: do dań azjatyckich czy indyjskich i czasem smażę na nim naleśniki. Generalnie wolę masło klarowane. Jest nam bliższe. Pozdrawiam i ślę buziaczki :-)
Usuń