11/11/2017

Bezpiecznie w kuchni

Zawsze ciągnęło mnie do rzeczy naturalnych. Jakoś mniej boje się brudu, bardziej szkodliwej chemii, nie tylko spożywczej. Za bezpieczne uważam w kuchni:



- s z k ł o, żaroodporne naczynia do zapiekania dostałam od bratowej dawno temu, kilka dokupiłam w osiedlowej rupieciarni, sprawdzają się rewelacyjnie, aktualnie poluję na szklaną deskę do krojenia mięsa;
- d r e w n o (stolnica, deski, miski, mieszadełka), uwielbiam akacjowe, marzę o dębowych, podziwiam te z Pracowni Smoków - klik;
- s t a l  n i e r d z e w n ą (nie wchodzi łatwo w reakcje z żywnością), komplet naczyń od taty ma już 15 lat;
- ż e l i w o jest niestety cholernie ciężkie ale mąż kupił mi dwie patelnie: podręczną (na zdjęciu) i grillową, można je dowolnie traktować druciakami bez obawy, że się porysują, za to lepiej je po myciu od razu do sucha wycierać. Kiedyś uzbieram na żeliwny garnek do wypieku chleba.
- g l i n ę, mam taką garnuszko-miskę, w którym gotuję owsianki (kosztowała 19 zł, jedna mi pękła i teraz nie ma gdzie dokupić) oraz podłużną formę do ciasta, są cudownie retro. Uwielbiam gliniane doniczki i kamionkowe naczynia - do kupienia w osiedlowej rupieciarni za grosze (zdjęcie poniżej).
- o g i e ń - tak, tak, kuchenki gazowe to jest to, podczas spalania powstaje dwutlenek węgla, woda i para wodna - żaden z tych związków nie stanowi zagrożenia dla zdrowia człowieka.



Garnki emaliowane są cudne, ale łatwo odpryskują, choć te przywiezione sto lat temu zza wschodniej granicy (jako posag, miałam wtedy 17 lat) wydają się nie do zdarcia. 

Plany rewolucji kuchennych:
- zamienić puszki na ceramikę i szkło;
- wywalić plastik, bo nie jest fantastik;
- skreślić z listy zakupowej garnki miedziane
(aluminowe już dawno nie mają racji bytu);
- mikrofalę wymienić na robota planetarnego.

To ostatnie to będzie dopiero wyzwanie!

9 komentarzy:

  1. U mnie kuchenka mikrofalowa odmówiła współpracy rok temu i udało mi się przekonać chłopaków, że nie jest nam potrzebna. I uwielbiam ceramikę, więc żadnego plastiku i puszek :) żeliwna patelnia mi się marzy... i rzymski garnek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zepsuć powiadasz... hehe, pomyślę. Wyjątkowo długowieczny egzemplarz nam się trafił.
      Dołączam się do marzeń o rzymskim garnku w takim razie:)

      Usuń
  2. Rezygnujesz z miedzi, bo jest niekonieczna, czy są jakieś inne powody?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje ryzyko, że miedź, podobnie jak aluminum, odkłada się w ciele, co w przypadku problemów zdrowotnych córki (a pewnie i moich) ma kolosalne znaczenie. Dlatego moda na miedziane garnki niekoniecznie.

      Usuń
  3. to fakt plastikow mi sie nazbieralo ;(
    mikrofalę wymienić na robota planetarnego? tego nie rozumie, Maja przeciez rozne funkcje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale oba zajmują miejsce w kuchni. Poza tym mikrofala obojętna dla zdrowia nie jest a robot planetarny w mojej pracy byłby bardzo pomocny. Zatem jedno ustąpi miejsce drugiemu:)

      Usuń
  4. Ja mam największy problem z mrożeniem żywności. Czym zstąpić folię?
    Teraz jestem na etapie pozbywania się teflonu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się głowię. Rosół podobno da się w słoiku.

      Usuń

Dziękuję