Zauważyliście pewnie, że blog powoli zmienia się i zaczyna pojawiać się szersze niż kulinarne spojrzenie, częściej też można spotkać mnie na instagramie. Robię wiele zdjęć, ale zostawiam (i zestawiam) tylko te najlepsze. Lubię metaforę, nieco graficzną formę i żeby obraz dawał do myślenia. Trap do nieba i Windows Warszawa Śródmieście to zestaw mijającego tygodnia.
(dach w domu Ewy, tej od pierogów z poziomkami)
(okna na świat w Śródmieściu Warszawy)
Tymczasem wracam do gotowania domowego, ma być odżywczo, przyjemnie i do zaakceptowania przez domowników. Nasze babki robiły to bez fajerwerków. Niebawem sos z kurek, robiliście już?
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję😊
UsuńZniekształcamy się i pniemy, się pniemy. :P Ostatnio widziałam w polskim sklepie kurki, ale były przeokropnie brudne. Ech, pójść do lasu na spacer i po/na grzyby :)
OdpowiedzUsuńWłasny zbiór najlepszy ale często posiłkuję się cudzym. Odkształcam się 😉
Usuń