(no co, witamina D się sama nie zrobi;))
Składniki: 250g mąki orkiszowej razowej, 1 saszetka suszonych drożdży (9g), 250ml zsiadłego mleka, 2 wiejskie jaja, 2 łyżki miękkiego masła, szczypta soli, 2 dojrzałe banany, mała miseczka borówek (lub jagód), olej kokosowy do smażenia.
Mąkę, drożdże, mleko, masło, jajka i sól mieszam na jednolite ciasto. Pozostawiam go do wyrośnięcia na godzinę. Banany obieram, kroję w kawałki i razem z borówkami dodaję do wyrośniętego ciasta, mieszam. Smażę na rozgrzanym tłuszczu z obu stron na złoto. Osączam na papierowym ręczniku. Podaję posypane pudrem, pyszne z zimnym roślinnym mlekiem.
PS. Zauważyłam, że ciasta drożdżowe z dodatkiem zsiadłego mleka (te słodkie) lub zakwasu (chleby, bułki) są zdecydowanie przyjaźniejsze dla jelit.
Mniammmm wpraszam się i już :)
OdpowiedzUsuń😊 owsiane bułki czekają na swoją kolej 😊
UsuńOch, dobrze że mi przypomniałaś o racuchach :) mniam
OdpowiedzUsuń