25/04/2017

Kasza gryczana z pieczarkami, białym serem i zieleniną

Bez kaszy życia sobie nie wyobrażam. Zima czy lato, co najwyżej zmieniam proporcje na korzyść lub na niekorzyść warzywno - owocowych dodatków. Uwielbiam zwłaszcza kaszę gryczaną, pęczak i owsianą. W moim kulinarnym książkościsku na stałe goszczą pozycje z kaszą w tytule (mam także słabość do tytułów z "naturalnie").

A to już kolejny osiedlowy street art 
z tych lepszych (flara prawdziwa, zamierzona)

Kaszę gryczaną gotuję na sypko (do pieczarek lubię niepaloną). Pieczarki myję, kroję w plasterki i przesmażam na maśle z solą, pieprzem i ziołami (do wyboru: bertram, tymianek, majeranek, macierzanka, rozmaryn). Mieszam je z kaszą i doprawiam odrobiną sosu sojowego. Posypuję natką pietruszki, czasem podaję z pokryszonym wiejskim białym serem, rzodkiewką, ogórkiem. Gryczana z pieczarkami pasuje też (mężowi)... do swojskiej kiełbasy.

2 komentarze:

  1. aaa idealna kasza, właśnie wpada do mnie na weekend wegetarianka, i już wiem, co dostanie do jedzenia, kisses i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję