Poprawia im apetyt, nawilża płuca i wspomaga wytwarzanie płynów organicznych. Ze względu na dużą zawartość krzemu i witaminy C jest pomocna przy odnowie naczyń krwionośnych i tkanki łącznej. To owoc, który świetnie sprawdza się do wiosennego oczyszczania organizmu (poczekajmy jednak na pełnię sezonu). Przynosi ulgę w zaburzeniach układu moczowego, takich jak bolesne oddawanie moczu i niemożność oddania go. Jest też w stanie pomóc w usuwaniu kamienia nazębnego.
Truskawka jest jednak trucizną kuchenną dla osób na nią uczulonych (przy czym uczulają zwykle owoce niedojrzałe) oraz dla tych z mokrym odrywającym kaszlem, zakatarzonych, łatwo pocących się, gromadzących wodę, z opuchlizną i obrzękami.To właśnie z tego powodu przestrzega przed nimi moja szefowa z Bingen w swojej terapeutycznej kuchni.
Truskawka jest również owocem bardzo nietrwałym, rośnie blisko ziemi i łatwo może dopaść ją szkodliwa pleśń. Warunki w jakich zbieramy i przechowujemy truskawki są więc bardzo ważne. Oczywiście polecam te niepryskane. Moje pochodzą z dobrego źródła - od teściów (dziękuję) a Zapracowany zasadził pod domem krzaczek dla ozdoby (jeszcze są białe).
Moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńTrudno im się oprzeć 🍓
UsuńJaka szkoda, ze sezon truskawkowy jest taki krótki! Czy wiadomo coś o działaniu truskawek przetworzonych?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znalazłam. Myślę, że również mają działanie nawilżające.
UsuńOd jakiegoś czasu właśnie zastanawiałam się, dlaczego Twoja szefowa tak potępiła ten owoc. Możliwe, że powinnam je trochę ograniczyć :(
OdpowiedzUsuńMoże właśnie dlatego sezon na truskawki taki krótki? Żeby nie przesadzać za długo 😀
UsuńJuż za dwa tygodnie będę leżała przy krzaczkach i się oczyszczała :) śliczne zdjęcia i nagłówkowe, takie - mniam.
OdpowiedzUsuń😊 magia soczystej zieleni ☺ odpoczynkowego truskawkowania życzę 😚
Usuń