Składniki: 200g cukru trzcinowego, 200ml wody, 20 liści mięty, połówka dojrzałego arbuza, biały rum i kostki lodu wedle uznania.
Robię syrop miętowy rozpuszczając w wodzie cukier - w oryginale 200g na 250ml na małym ogniu, ale można w dowolnych proporcjach, użyłam trzcinowego i rozpuściłam go we wrzątku. Następnie dodaję przepłukane i osuszone liście mięty, koniecznie porwane, by uwolnić olejek eteryczny - w oryginale 20 liści, w praktyce jak najwięcej. Odstawiam aż syrop nabierze przyjemnego miętowego smaku, przecedzam i schładzam.
Miksuję miąższ arbuza (bez pestek, w oryginale należy przetrzeć przez sito, ale wcale nie trzeba) i wlewam do szklanki, dodaję kilka łyżek syropu, biały rum i kilka kostek lodu.
PS. Dzieciom podajemy bez rumu a łyżeczka syropu miętowego świetnie smakuje również z kawą. W upały pijam też zimne "mleko" kawowe (owsiano-ryżowo-migdałowe). Istna rozpusta - jesienne dziewczyny jakoś muszą sobie radzić 😆☕☕🍃
Dziękuję mojej niecierpliwej modelce, że za każdym razem stara się mieć włosy pod kolor, hehe.
Ekstra :) mam rum i arbuza, raju. Idę miksować. Kisses bez mięty :P
OdpowiedzUsuńKolorki arbuzowe - fajne :)
Pamiętam, nie lubisz 😊
OdpowiedzUsuńI taki będzie super 🍸