Śledzie w śmietanie
Od trzech lat w plebiscycie świątecznego stołu wygrywają te ze śmietaną, dlatego w tym roku zamiast szaleć z trzema rodzajami, skupiłam się na tym jednym.
Składniki: 1 kg wymoczonych filetów śledziowych (ok. 10-11 sztuk), na zalewę: pół szklanki octu, półtorej szklanki wody, 6 łyżek cukru (można też dać liść laurowy, ziele angielskie, 1 kulkę jałowca i pokrojoną w piórka cebulę), na sos: 200ml śmietany, 2 ząbki czosnku, ulubione zioła (pietruszka, koper, bazylia, estragon, u mnie razem - klik), sól i pieprz do smaku.
Zagotowuję esencję octową, wodę i cukier, studzę. Śledzie płuczę (mocno słone chwilę moczę) i wkładam do zimnej zalewy na noc (12-24 godziny). Rano zlewam zalewę a śledzie kroję na kawałki.
Obieram i drobno kroję czosnek, mieszam go ze śmietaną i ziołami, doprawiam solą. Sos śmietanowy mieszam ze śledziami i odstawiam na co najmniej dobę do naciągnięcia. Pyszne z żytnim chlebem.
Robię takie śledzie bardzo podobnie. Dodaję tylko więcej czosnku. Do zalewy nie dodaję cukru a jedynie odrobinkę stewii.
OdpowiedzUsuńNo patrz a ja do stewii jakaś taka nieprzekonana. Odbieram jej słodki smak jako mdląco nieprzyjemny. Dla cukrzyków jest jednak wybawieniem. Więcej czosnku, powiadasz? Mąż kazał dokroić cebulkę ☺😊😀
Usuń