(powyżej - początek marca, poniżej - koniec kwietnia)
Polecam też projekt Cecylii Maik "365 Drzew" - klik.
A to już poddomowy krzew, wielkością dorównujący drzewom, na wiosnę zwany "polskim bananowcem" - leszczyna. Jako pierwsza zwiastuje żółtymi kotkami koniec zimy (tak, są jadalne).
A to już poddomowy krzew, wielkością dorównujący drzewom, na wiosnę zwany "polskim bananowcem" - leszczyna. Jako pierwsza zwiastuje żółtymi kotkami koniec zimy (tak, są jadalne).
Świetny pomysł, gdybym tylko miała moje ulubione drzewa w zasięgu nie wahałabym się z portretami :) a mirabelki pamiętam z ogrodu mojej babci, to teraz już jak smak z dzieciństwa. W Irlandii nie spotkałam mirabelek :(
OdpowiedzUsuńPoproszę o portrety oceanu, przyroda ma moc :-)
UsuńMożliwe, że za tydzień się wybiorę, kiedy wszyscy będą świętować dzień Paddy'ego
UsuńCzekam w takim razie.
UsuńWygląda rewelacyjnie! Istne arcydzieło :-) Palce lizać. Pozdrawiam i gratuluję
OdpowiedzUsuńSuper spam, co nie?
Usuńwywóz gruzu, kogoś zatrudnili do tego spamowania :)
UsuńJuż się nie mogę doczekać jej kwiatu :)
OdpowiedzUsuńA dżemoladę z mirabelki uwielbiam :)
To jest to!
Usuń