28/06/2019

Maki

Dzikie, słońcem wypalone, wiatrem potargane - maki. Bardzo rano fotografowane, na łące nad stawem u teściów. Zdjęcie bez zmian w postprodukcji.


3 komentarze:

  1. Śliczne. Warto było wstawać skoro świt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzeba była nieromantyczna - kurobicie. Dostałam jednak fory i mąż zostawił mnie nad stawem 🌼

      Usuń
    2. Ja przez długi czas nie byłam w stanie ubić kuraka. Pierwszego zabiłam w czasie choroby swojego małego syna. Męża w domu nie było, a dziecku potrzebny był wzmacniający rosół. Od tamtej chwili sama sobie z tym radzę. Miłe to to nie jest, ale konieczne i już.

      Usuń

Dziękuję