W słoneczne dni wiele osób mi mówi - masz dziś dobre światło do zdjęć, a to nieprawda. Najlepsze światło jest godzinę po wstaniu słońca, ewentualnie godzinę przed jego zajściem albo tuż przed burzą. Krystalicznie czyste, nie słoneczne.
(przed zmierzchem)
Na krótkim - jak się okazało - poście odkryłam po co jest mi ten blog. Tworzę tu swoje światy równoległe, kadrując z życia to co najpiękniejsze. Karmię się tym i Wam również życzę smacznego :)
Niesamowite :)
OdpowiedzUsuńSpektakl światła, dzięki :)
UsuńAno:)
OdpowiedzUsuń