12/12/2018

Nalewka pomarańczowo-kawowa

Herbirum - tak nazywamy z Ewą herbatę z rumem i pomarańczą, a to jest level expert herbirumu ;)



Pomarańcze szoruję, wkładam do słoja i zalewam wrzątkiem (w ten sposób wyparzam pomarańcze i słój za jednym zamachem:)). Odcedzam i studzę. 

Owoce kolejno nakłuwam nożem i wkładam tam po ziarenku kawy (można goździki jak ktoś woli bezkofeinowo). Warto pobawić się i zrobić jakiś regularny wzór. 

Na dno słoja sypię trochę surowego cukru trzcinowego, układam pomarańcze. Całość zalewam rumem (można spirytusem, wódką), przykrywam serwetką i ściągam gumką recepturką (żeby nie uciekały procenty lepiej szczelnie zamknąć - słuszna rada z komentarza). Zostawiam w spokoju ciesząc się jej widokiem przez kilka tygodni (w praktyce do Sylwestra ale najlepsza po 6 tygodniach).

Już ją kiedyś robiłam, więc wiem jaka jest dobra. Nie tylko do herbaty 🧡


9 komentarzy:

Dziękuję