Przepisy kulinarne są chronione prawem autorskim w zakresie twórczego opisu potrawy i jej fotografii, sama receptura nie jest chroniona. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy ktoś do moich opisów kulinarnych wkleja zdjęcia podobnych potraw i w takiej wersji prezentuje je na swojej stronie? Podaje co prawda link oryginału, ale i tak nie podoba mi się zestawienie mojego przepisu z przypadkowym zdjęciem z internetu. Nie lubię książek kulinarnych tworzonych w ten sposób - to kwestia uczciwości wobec odbiorcy.
(odrobinę szersze kadry moich zdjęć -
klik po przepis)
Koleżanka powiedziała mi ostatnio, że ktoś kto wrzuca cokolwiek do internetu musi liczyć się z tym, że zostanie to wykorzystane. Mamy rynek użytkowników - nie autorów, sprzedawców - nie wytwórców, rynek e-fektu mierzony liczbą polubień i subskrypcji. Mnie to zatyka.
Na razie interweniuję.
(chleb żytni -
klik po przepis)
:((( przykre!
OdpowiedzUsuńNiestety prawa autorskie w Polsce łamane są nagminnie, a sądy nie bardzo sobie radzą, bo nieudolne są strasznie. Tutaj za coś takiego dostałabyś jeszcze z 30 tys. euro odszkodowania.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Walcz. Jestem z Tobą.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za wsparcie.
OdpowiedzUsuń