29/01/2016

Corn dogi

Syn chętnie je robi, samodzielnie lub w towarzystwie przyjaciół.


Potrzebujesz: paczkę parówek (możliwie najlepszej jakości, jeśli są długie przekrój je na pół), patyczki do szaszłyków, pół szklanki mąki kukurydzianej, pół szklanki mąki pszennej (jasnej orkiszowej) i odrobinę mąki do obtaczania parówek, przyprawy: pół łyżeczki soli, pół łyżeczki cukru, 1 łyżeczkę słodkiej papryki, na czubek łyżeczki gałki muszkatołowej, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia, dodatkowo 1 jajko (najlepiej wiejskie), pół szklanki mleka (kefiru lub maślanki), olej do głębokiego smażenia.

Parówki nadziej na patyczki i obtocz w mące pszennej.
Przyprawy, obie rodzaje mąki, proszek do pieczenia, jajko i mleko wrzuć do wąskiego wysokiego naczynia (idealny będzie pojemnik do blendowania albo gruba, wysoka szklanka) i wymieszaj dokładnie na jednolitą masę. Konsystencją przypomina gęste ciasto naleśnikowe.
W głębokiej patelni albo rondlu rozgrzej olej (musi być go dużo, aby parówki mogły całe się zanurzyć i musi być dobrze rozgrzany - niech lekko faluje od gorąca).
Wkładaj parówkę do szklanki z masą, trzymając za patyczek i okręcaj delikatnie, aby równomiernie nabrała masę, następnie włóż ją do rozgrzanego oleju. Uważaj, żeby się nie poparzyć. Smaż wszystkie na złoto przekręcając, osączaj na papierowym ręczniku.
Pycha, prawda?



Ku pamięci: przepis pochodzi z książki Pauliny Wnuk "Kuchnia filmowa", ulubionej książki kucharskiej moich dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję