15/10/2018

Halo grzyby

Długo wyczekiwany wysyp prawdziwków i opieniek, przy czym kolejny raz przekonuję się, że od boczniaków wolę pieczarki a opieńki jakoś mi nie leżą.


W domu trwają rozważania, czy koniecznie trzeba mordować smak grzybów gotowaniem? Zwłaszcza prawdziwków, z których i tak najbardziej wartościowy jest puder. Stara tradycja rodzinna u męża nakazuje grzyby przed użyciem starannie umyć i wygotować. U mnie nikt na grzybach się nie zna, łącznie ze mną, ale mądrych poczytałam :-)


(a to już widok pod domem)

Sprawdziliśmy metodą prób i błędów - warto (gotować grzyby zanim zrobi się z nich sos), chociażby dla borowikowej.

6 komentarzy:

  1. Mniamm grzybki ze śmietaną i cebulką. Pychotka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dostaje od mamy suszone prawdziwki i podgrzybki, to musi mi wystarczyc, bo w okolicznych lasach, jak juz sa te lasy, to widze grzyby tylko trujace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suszone bardzo dobre, puder grzybowy świetna rzecz 😊

      Usuń
  3. Ja akurat lubię opieńki, ale odgotowuje je dwa razy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję