Pomrowy dzielą się ze mną moim marnym plonem (chociaż koper to akurat zeżarły w całości). Na wyścigi z z kwiczołami zjadam czereśnie. Dziczeje mi nać, przerastają zioła, króluje niezaplanowane o(d)puszczenie.
W młodości śpiewało się z SDM "dla wszystkich starczy miejsca pod wielkim dachem nieba" (pieśń na wyjście).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję