Tegoroczne zlecenia przeplatają się już z przyszłorocznymi. Zaszło trochę zmian. Zostawiam tu jedno ze zdjęć na pociechę, żebym miała gdzie oczy nacieszyć.
W szklankach napar z lukrecji, melisy i maku, na nadkwaśność wywołaną stresem. Rośliny nas ocalą, mam nadzieję.
Do leczniczego naparu dodaj jeszcze leczniczy spacer. Może stres się zgubi w jesiennej mgle:)
OdpowiedzUsuńO tak! - spacer zawsze😁 ostatnio szpanuję mówiąc, że idę na slowjogging a tak naprawdę popitalam w szybkim tempie 😁
Usuń