03/04/2018

Autoreklama

Lubię fotografować jedzenie: barwne, zdrowe, naturalne. W świetle dnia i bez zmian w postprodukcji, na klasztorno-eleganckim, ciemnym tle lub z naturalnych tkanin. 


To powstało na zlecenie Sunvity, pod okiem szefowej z Bingen. Mam nadzieję, że Wam też się podoba.

Tymczasem widuję już rozetki tasznika (najcenniejsza jadalna część tej rośliny), za chwilę wyskoczą bluszczyk kurdybanek (druga połowa kwietnia), młode listki babki i pokrzywy (obie najwartościowsze w maju). Już nie mogę się doczekać.


12 komentarzy:

  1. Bardzo! Świetnie wyszło, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. No tak, autosugestia. ;) Mniszek? Aksamitka? Śliczne żółte trociny?

      Usuń
    2. A nie - nagietek! 🌺🌿🌼🍀Tylko się dziwiłam, że świeży w kwietniu z pokrzywami. A może tak? Kiedy kwitną nagietki?

      Usuń
    3. Tylko zamiast pokrzywy na zdjęciu z czajnikiem mięta. Po świętach 😆

      Usuń
  3. Niemal usłyszałam Kazika "gdy tyylko zakwiitną nagietki". :P
    Teraz zaczynają kiełkować, pierwsze kwiaty będą miały latem, a potem wymieniając pokolenia, dociągną aż do przymrozków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Apetycznie :) mniam. powtarzam się, wiem, ale piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia są na tyle dobre, że mam ochotę podjeść to i owo :)
    Z pokrzywy da się już ugotować zupę, a kurdybanku bardzo nie lubię.
    Warto też zacząć pozyskiwać sok z brzozy. Wiosna:).

    OdpowiedzUsuń
  6. 😊 zupa z pokrzyw w planie! Ja nie lubię jasnoty, kurdybanek mi smakuje. Trzeba słuchać ciała 😆

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję