Nadal kocham street art (poniżej zdjęcie z dzisiaj; gołębie prawdziwe - i żaden nie ucierpiał!). Nadal czytam i nadal robię w obszarze zdrowia. Lubię pisać.
Wracam tu wiedząc, że blogowanie jest w dobie instagrama (mam), threads i tik-toka (nie mam) grubą retro-sprawą. I mimo, że nie daję się wykluczyć cyfrowo, mam wielką ochotę na taki właśnie retro-powrót.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję