(z serii: dobra robota z Sunvitą:))
No to teraz zasmażka - jasna, średnia albo ciemna. Chodzi o to, by przesmażyć masło i mąkę (najlepiej w jednakowych proporcjach), mieszając. Półtorej minuty i mamy jasną zasmażkę, dobrze zagęszczającą sosy. Im dłużej: 4-6 minut nawet do 8 (tu uwaga, żeby się nie przypaliła) tym więcej aromatu.
Do ciemnej dolewamy bulion, najlepiej zimny i stopniowo, mieszając, żeby nie było grudek. Tak powstaje zupa zasmażkowa:) Jeśli dodatkowo zaromatyzujecie ją bertramem, kuminem i kozieradką oraz szczyptą galgantu i gałki muszkatołowej, smak będzie niepowtarzalny. Dla mnie super.
Lubię bardzo to warzywko :)
OdpowiedzUsuń