Wychodząc z założenia, że zdrowie idealne nie istnieje, to nawet jeśli twój algorytm biologiczny działa wadliwie w 10 procentach, pozostaje ci 90 procent wolności. To pozwala ci wierzyć w hasła w stylu "chcieć to móc" czy "jesteś kowalem własnego losu". Jednak wraz ze wzrostem uszkodzenia (60-70-90 procent) obszar twojej wolności kurczy się do rozmiarów piłeczki pingpongowej a kowalstwo własnego losu rozbija o zwykły brak narzędzi.
Wyobraź sobie, że w twojej klawiaturze brakuje literki "n" i wszystkie zdaia ją zawierające stają się automatyczie ieczytele, bo iekomplete. Spróbuj napisać podanie o pracę. Oczywiście, możesz zainstalować autokorektę i tak zwykle robią osoby z pojedynczymi uszkodzeniami w zakresie powiedzmy max 60-70 procent. Wymaga to oczywiście więcej czasu, nakładów finansowych i wysiłku. Inaczej zwyczajowe życzenia "wesołych świąt w rodzinnym gronie" wyślesz jako "wesołych świąt w rodzinnym grobie", ale da się. A co jak brakuje więcej literek, albo są całkiem pozamieniane?
A teraz wyobraź sobie, że jesteś osobą, której obszar wolności jest zaledwie prześwitem w czarnej dziurze, za sprawą uszkodzeń w kilku genach przeżywasz koszmar urojeń prześladowczych albo codziennie udostępniasz swój warsztat kowalstwa losu osobie/osobom, która nie dostała nawet młotka. I jeszcze raz zastanów się nad tymi hasłami:
"wyjdź poza strefę swojego komfortu"
"twój świat jest takim, jakim go widzisz"
"uwolnij się od osób, które ciągną cię w dół"
Rozumiesz?
Och, jak znam ograniczający brak literek i frustracje z tym związane.
OdpowiedzUsuńŚciskam :*
Władasz nimi niepodzielnie, mimo ograniczeń. Uwielbiam Twoje pandeMonium 😚
UsuńSmutnie prawdziwe są Twoje przemyślenia.
OdpowiedzUsuńFibula optymistycznie poleciała Myśliwskim. Polecam 🙂
UsuńNiewiele wie o życiu, kto układa i powtarza takie slogany.
OdpowiedzUsuńA te ograniczenia nie tylko w sferze biologicznej bywają. Ale i w psychicznej, i w społecznej, i sytuacyjnej... Ile ludzi, tyle żyć a każde wyjątkowe.
PS Bez "n" nie byłoby nawet "rodzinnego"...
Autokorekta "rodzinny" zna, "w gronie" zaś słabiej (wypróbowane 😉). A ograniczeń jest wiele, choćby miejsce urodzenia, czas. Karty dostajemy znaczone. Wymykamy się sloganom. I dobrze.
UsuńA, to "mądra" autokorekta (nie wiedziałam). ;-)
UsuńA, to jeszcze Myśliwski: https://myslirozrzucone.blogspot.com/2014/08/warto-spojrzec-inaczej-21072014.html
OdpowiedzUsuńUwielbiam. Głęboko mądry
UsuńTo pewnie też już czekasz na "Ucho igielne". :-)
UsuńLiterki...genetyczne rozterki, żyjmy. Uściski
OdpowiedzUsuń