Składniki: 200g mąki orkiszowej, 125g masła (startego na tarce), 50g surowego cukru trzcinowego, 100g mąki migdałowej (plus do podsypywania), 1 łyżka zmielonego cynamonu, na czubek łyżki gałki muszkatołowej i goździków, 1 jajko (rozbełtane) i szczypta soli, opcjonalnie posiekaną gorzką czekoladę i/lub pokruszone surowe ziarna kakao.
(poranki i wieczory już chłodne)
(a to szkolne zeszyty made by córka)
Świetne zeszyty :) idę ukręcić jakiś niezbędnik. Głaski dla kota :*
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki 😊
UsuńJestem zachwycona okładką numer 2. Zawsze uważałam, że szkoła jest toksyczna:)
OdpowiedzUsuńZ przepisu na niezbędnik skorzystam jesienią, bo teraz szykuje mi się remont kuchni.
Na szczęście znaleźliśmy taką trochę mniej toksyczną ale jednak to szkoła.
UsuńRemont kuchni 😱 ale za to po remoncie będzie na inaugurację! 😁
Ukłony dla córki Twej za te wyjątkowe zeszyty (jakiś już kiedyś się tu pojawił, jeśli dobrze pamiętam).
OdpowiedzUsuńI jaki świetny pomysł z tymi ciastkami (taki niby oczywisty, a nigdy takiego wałka nie robiłam - skorzystam na pewno).
I to pierwsze zdjęcie jakie świetne. Istny niezbędnik: i książka, i herbata, i gruszki, i ciastka...
Tak, z Pomarańczarką 😁
UsuńJeszcze worek do siedzenia i można się rozkos@ować 😊