27/02/2019

Gotuję-fotografuję-smakuję

Problemy łatwiej przełknąć z zupą (przysłowie żydowskie), więc testuję nowe smaki i połączenia: ciecierzycowa z kaparami, burakowa z chrzanem, zupa z czarnej fasoli... 


Do niedawna nie lubiłam warzywnych kremów, ale odkryłam, że jak się je suto posypie dodatkami, stawiają zębom opór jak należy.
A do buraków bardzo pasuje kumin, chrzan i kozie sery. Grzyby jak sądzę też, ale to już byłoby za dużo w jednym barszczu. 

Na zdjęciu zupa - krem z buraka z kozią roladą w bardzo już obfotografowanym, moim ulubionym talerzu. Jak zerkniecie w pasku bocznym pojawia się on od 2014 roku. 

22/02/2019

Ubytkuję

- Usuwamy książki, które są bardzo zniszczone, pomazane, z wyrwanymi kartkami, zdezaktualizowane. Ale również mamy obowiązek eliminować książki niepoczytne. Takie, które nie były wypożyczane przez dziesięć lat. A są biblioteki, gdzie wystarczy, że przez pięć lat człowiek książki nie dotknie i już jej los jest przesądzony.
- I co się wtedy z nią dzieje?
- Książki ubytkowane oddajemy na makulaturę.
(Mariusz Szczygieł, Nie ma)

No więc cały tydzień to robię - ubytkuję, ale zamiast na makulaturę, wynoszę książki do biblioteki. Żegnam się z różnymi etapami swojego życia, wydaną na nie kasą: potrzebnie - nie potrzebnie? Pocieszam się, że będę je mogła w razie co w bibliotece wypożyczyć, choć pewnie nigdy tego nie zrobię.  

20/02/2019

Szara reneta z dorszem

Dorsz z natury jest mdły, ale ma przyjemne, zwarte mięso. Wystarczy go upiec z warzywami (szpinak, marchew, cebula, pomidorki - też wchodzą w grę) i już nabiera sznytu. Z jabłkiem i musztardą - rewelacja.


Składniki: polędwica z dorsza, 2 jabłka odmiany szara reneta, 1-2 łyżki oleju, sól i pieprz do smaku, 2 łyżki musztardy francuskiej, 1-2 łyżeczki masła.

Rybę dokładnie płuczemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Jabłka myjemy i kroimy w plasterki. Piętki jabłek w kostkę.
Na dnie ceramicznego albo szklanego żaroodpornego naczynia sypiemy trochę soli i pieprzu, układamy plasterki jabłek. Rybę oprószamy solę, pieprzem i układamy na jabłkach.
Wierzchnią stronę ryby smarujemy musztardą, całość skrapiamy olejem, posypujemy jabłkiem pokrojonym w kostkę. Na wierzchu kładziemy kilka wiórków zimnego masła.
Przykrywamy i wkładamy do nagrzanego do 200-210 stopni piekarnika. Pieczemy 15 minut i kolejnych 5-10 bez przykrycia.


Dorsza możemy też piec porcjami w tzw. papilotach, czyli pakunkach z papieru do pieczenia. Smacznego!

19/02/2019

Przenikanie

Uwielbiam ten styk "kultur": w jedną stronę bloki, osiedle i autobusem kwadrans do centrum, w drugą domki, ogródki działkowe, pola, wieś - kwadrans na piechotę.



W mojej marcowej szybie odbija się jedna i druga strona naraz - przenikają się a ja uwielbiam na to patrzeć. 



Aktualnie jeszcze koparka potrafi się załapać, bo pod domem od maja ubiegłego roku trwa remont. 


Zdjęcia naturalne, bez zmian w postprodukcji. Czerwoną poświatę daje dachówka sąsiadów z kuchennego okna na przestrzał domu albo zachodzące słońce (ostatnie zdjęcie).




18/02/2019

Fenkuły z mozzarellą zapiekane

Dwa trudne smaki: kasztanów jadalnych (piniowo-orzechowy) i fenkułów (naciowoselerowo-anyżowy). Dziś oswajamy ten drugi.



Składniki4 fenkuły,1 cebula, 1 łyżka masła klarowanego, sól i pieprz do smaku, 200 g mozzarelli, uprażona bułka tarta (100 g bułki i 25 g masła).

Fenkuły blanszujemy przez 8 minut w osolonej wodzie. Następnie zdejmujemy zewnętrzne liście i układamy je na wysmarowanej masłem formie.
Wnętrza fenkułów kroimy w kostkę, cebule siekamy i lekko podsmażamy, dodajemy fenkuły i razem podduszamy. 
Mozzarellę kroimy w kostkę, mieszamy z fenkułem i tak przyrządzoną masą napełniamy łódeczki. 
Na patelni rozpuszczamy masło i ciągle mieszając podsmażamy bułkę tartą. Każdą łódeczkę posypujemy uprażoną bułką tartą. Całość zapiekamy w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut.
Można też wierzchnie, twarde warstwy odłożyć do gotowania wywarów i zrobić zapiekankę bez łódeczek. Mi ta prostsza, choć mniej fotogeniczna wersja lepiej smakuje. Do chleba.

Przepis już za moment - wraz z innymi postnymi propozycjami - ukaże się w marcowym "Tak Rodzinie" :-)

15/02/2019

Przedwiośnie

Cebulki z wora piwnicznego wygrzebane, rosną w szczypior. 



Za chwilę mój ukochany minimalistyczny marzec.

(po 10 dniach)


14/02/2019

Do dekompletu

Wznowiłam coczwartkowe wyprawy do osiedlowej rupieciarni. 


Naczynia stamtąd - prócz tego, że za grosze - są inne. Zwykle zdekopletowane, ale posługując się kluczem (np. "te z kobaltowym wzorem"), można zebrać bardzo oryginalną zastawę, uzupełniając ją klasyczną bielą. 

Oprócz naczyń czy sztućców, można też wypatrzeć fajne tkaniny. 

11/02/2019

Czarna polewka z fasoli

Na tapecie mam zupy, takie raczej mało popularne, bo strączkowe. Była już z ciecierzycy, czas na czarną fasolę. Dowóz błonnika, białka, a w przypadku czarnej fasoli również antyoksydantów. Czarna polewka, bo mówimy nie nowotworom jelit.



Składniki200 g czarnej suszonej fasoli, 1 liść laurowy, 2 ziarenka ziela angielskiego, 1 mała cebula,1 ząbek czosnku,1 mała suszona papryczka chili, 600 ml bulionu warzywnego lub rosołu, sól i pieprz do smaku, dekoracja do wyboru: szczypior, marchew, nasiona konopi siewnych, pestki dyni, kolorowa papryka, kukurydza, awokado (polecam!), kleks śmietany, tarty cheddar..

Fasolę zalewamy zimną wodą i pozostawiamy na noc do namoczenia. Rano odcedzamy, zalewamy świeżą wodą i gotujemy do miękkości wraz z zielem angielskim, liściem laurowym, cebulą, czosnkiem i papryczką (godzinę lub trochę dłużej). Odcedzamy, usuwamy dodatki.
Ugotowaną i odcedzoną fasolę, zalewamy bulionem i rozcieramy blenderem tak, aby zostały też większe, chrupiące kawałki, doprawiamy do smaku. Zupę rozlewamy do misek i dekorujemy.

Generalnie nie lubię zup-kremów, ale w przypadku fasoli "miazgowanie" ma sens - ułatwia trawienie ciężkostrawnych strączków. 

07/02/2019

Mus czekoladowy

Jeśli chcecie zrobić pijaka (klik po przepis), nie szastając przy tym sześcioma jajkami, to wystarczy ubić kremówkę z gorzką czekoladą i odrobiną Baileys'a albo i bez Baileys'a - wtedy będzie to pijak bezalkoholowy;) Pasuje do owoców albo cytrynowych bezików, z truskawkowym musem i na gofry.


Składniki wersja wypasiona: 500 ml śmietanki kremówki 36%, 350g ciemnej czekolady, 80ml likieru Baleys, wersja maxi oszczędna: 500 ml kremówki i 250g gorzkiej czekolady.

Pokruszoną czekoladę topimy w kąpieli wodnej, mieszamy ze śmietanką i wstawiamy do lodówki. Gdy ostygnie dodajemy likier (albo nie) i ubijamy mikserem na lekki krem. 

05/02/2019

Zupa krem z ciecierzycy

Bardzo lubię ciecierzycę: w sałatkach, hummusie, falafelach a nawet w zupach. Ta jest rewelacyjna (sprawdzałam również na mężu - smakowała).


Składniki200 g suszonych ziaren ciecierzycy, ziele angielskie i liść laurowy, 1 łyżka masła klarowanego, 1 cebula, 2 łodygi selera naciowego, 1 ząbek czosnku, 350-400 ml bulionu, 1-2 łyżki kaparów, sól i pieprz do smaku.

Ciecierzycę wrzucamy do garnka, zalewamy wodą i zostawiamy na noc do namoczenia.
Następnego dnia ciecierzycę odcedzamy, zalewamy świeżą wodą i gotujemy do miękkości (godzinę lub odrobinę dłużej) z liściem laurowym i zielem angielskim, solimy pod koniec. Ugotowane ziarno odcedzamy.
Warzywa (cebula, marchew, seler) drobno kroimy i przesmażamy z przyprawami, na sam koniec dodając cienko pokrojony w plastry czosnek. 
Bulion podgrzewamy, dodajemy przesmażone warzywa i ciecierzycę, podgrzewamy parę minut. Na koniec dodajemy przepłukane kapary, doprawiamy do smaku i rozcieramy za pomocą blendera ręcznego.
Zupę podajemy posypaną ciecierzycą, kaparami i posypką.


(a to już gołębie ślady na szybach, 
strasznie u nas pochmurno ostatnio)

03/02/2019

Zwijam żagle

Intensywnie poszukuję swojej strefy komfortu i lubię w niej przebywać. Życie wystarczająco mocno mnie z niej wyrzuca, bym jeszcze robiła to sobie sama. 


(pazurki córki, różnimy się jak to tylko w tym czasie potrafią 
matka z córką - ona lubi długie, ja swoich nawet nie maluję)


Na śniadanie obłuskany, namoczony i ugotowany owies z marchwią, serkiem ziarnistym i posypką. Po latach przekonują mnie przede wszystkim dwie rzeczy: mądra samoobserwacja (co mi konkretnie służy, po czym dobrze się czuję, jestem zdrów) i dobry produkt (możliwie najbardziej naturalny, podstawowy). W mojej piramidzie zdrowia dominują ziarna, nie warzywa. Jestem typem suchym, niedoborowym.