Tę nalewkę robię czasem bez cukru i soku, dodaję ją wtedy do świeżo zaparzanej, porannej kawy.
Potrzebujesz: dużo świeżej mięty (tyle, ile zmieści się do naczynia), 1 litr spirytusu lub czystej wódki, jeśli nalewka ma być "damska", 3/4 kg cukru (można nieco mniej), 1 litr wody, sok z kilku limonek/cytryn do smaku
Miętę zalewam spirytusem i odstawiam na kilka dni do naciągnięcia. Następnie odcedzam spirytus.
Rozpuszczam cukier w wodzie, trzymając roztwór na małym ogniu, aż do całkowitego rozpuszczenia. Wystudzony łączę z miętowym spirytusem, dodaję do smaku sok z limonek lub cytryn.
Filtruję przed podaniem.
Bardzo dawno dawno temu, miałam nieprzyjemną przygodę z miętówką. Do dzisiaj nie piję płynów, które zawierają miętę. Ale podziwiam, bo wygląda smakowicie i pewnie Paddy byłby przeszczęśliwy, bo mamy w ogrodzie mnóstwo mięty.
OdpowiedzUsuń