22/11/2018

Koło gospodyń miejskich

Jakie czasy - takie koło, powiedziała Bratówka na podsumowanie naszego synchronicznego pieczenia chleba on line. Z TEGO przepisu.



Chleby były na zakwasie, w 100 procentach z prastarych odmian orkiszu. Mój - na życzenie Córki - z szalonym dodatkiem kakao, kilkoma szczyptami kawy orzechowej i odrobiną syropu klonowego. Bratówka - jako że był to jej pierwszy orkiszowiec na zakwasie - piekła bez dodatków.

Wyrosły, wypiekły się, smakowały małym i dużym. Jeszcze ciepłe, z masłem... (czekoladowy z serkiem typu bieluch i domowymi konfiturami).


(dawniej jeszcze z dropsami czekoladowymi)

2 komentarze:

  1. Ten czekoladowy wygląda niesamowicie. Smakował Ci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :-) za sprawą kakao i kawy był wytrawny, i dobrze :-)

      Usuń

Dziękuję