Były prawdziwki i piękna pogoda, będzie zupa, mrożonka na sos i zapas sił na nadchodzący tydzień. W lesie trochę za sucho, drzewa zaatakowała jakaś zaraza (te kropki to nie jest filtr), zieleń powoli żółknie i brązowieje. Jesień.
08/10/2018
Poniosło nas w las
Zapracowany z koszem za grzybami, ja z aparatem po zdjęcia, na świeże powietrze i relaks, wyruszyliśmy do lasu. Zaskoczył nas brak opieniek i nieprzebrane morze żołędzi pod stopami. Dziki (o ile nie zostały wytępione przez człowieka) będą miały co jeść.
Były prawdziwki i piękna pogoda, będzie zupa, mrożonka na sos i zapas sił na nadchodzący tydzień. W lesie trochę za sucho, drzewa zaatakowała jakaś zaraza (te kropki to nie jest filtr), zieleń powoli żółknie i brązowieje. Jesień.
Były prawdziwki i piękna pogoda, będzie zupa, mrożonka na sos i zapas sił na nadchodzący tydzień. W lesie trochę za sucho, drzewa zaatakowała jakaś zaraza (te kropki to nie jest filtr), zieleń powoli żółknie i brązowieje. Jesień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Graby często są takie kostropate od porostów, a im bogatszy las, tym bardziej kolorowe ich plamki przypominają moro-maskowanie.
OdpowiedzUsuńByły borówki? :)
Były😁 czy to dla drzew korzystne czy raczej szkodliwe?
UsuńNieszkodliwe, pobierają tylko sole mineralne z powierzchni, no i spływającą wodę.
UsuńOj to dobrze. Od razu milej patrzeć 😚
UsuńŚwietne zapasy (i grzybów, i sił).
OdpowiedzUsuńPogodnego dnia!
Dzięki 😙
UsuńAleż piękny świat :) dobrze, że baterie naładowałaś :) działaj
OdpowiedzUsuń👍
UsuńMoże warto częściej zażywać takiej terapii:)
OdpowiedzUsuńJak najczęściej 😊 ciekawe czy opieńki będą? 🤔
Usuń