03/10/2018

Masło szałwiowe

Na patelni rozgrzewam masło (można klarowane), wrzucam listki szałwii i chwilę smażę aż staną się chrupiące, odstawiam do naciągnięcia. 



Szałwia ze swoją aseptyczną mocą potrafi sprawić, że masło czy olej/oliwa nie utleniają się (a więc nie jełczeją). Po naciągnięciu przecedzam i mam gotowy, aromatyzowany szałwią, zdrowy tłuszcz. Świetnie pasuje do dyni piżmowej, smażonej cebuli, białej fasoli i drobiu. Wiem, bo próbowałam go we wszystkich z tych wersji. Teraz czas na szałwię z jajkiem.

PS. Testuję nowe smaki do pracy - lubię to:)

2 komentarze:

  1. To piękne, że lubisz swoją pracę.
    Moje dzieci mawiają, że robią to, co lubią i jeszcze im za to nieźle płacą:).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję