Nie wiem jak Wy, ale ja lubię tu sobie zajrzeć, popatrzeć, odpocząć od zgiełku: płacenia rachunków, szybkiego gotowania obiadu, zakupu podręczników, wciąż nie umytych okien...
Na razie z braku zakwasu - chleb drożdżowy.
Odpoczynek? Kot uczy mnie łapać słońce i przymykać oczy.
A to już zeszyt z przepisami mojej mamy. Bezcenny.
Zrobiłam ksero moich ulubionych:
szyszki z dmuchanego ryżu - KLIK,
ciasteczka przez maszynkę - KLIK,
pączki serowe - KLIK,
półksiężyce (wkrótce),
kokosanki (też będą)...
ależ pysznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNa pierwszym czarno-białym zdjęciu to jeżyna?
OdpowiedzUsuńTak Izabelko, na tarasie:)
UsuńWspaniałe zestawienia! Cóż ja bym dała za ten zeszyt hihihi Tam same skarby zapisane pewnie :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze będą na blogu😊
Usuń