30/08/2016

Kisiel domowy: malinowy albo jabłkowy

Żegnamy lato kisielkiem z malin, ale nie takim tam z torebki, tylko domowym. Zresztą, można taki zrobić z dowolnego soku, syropu rozcieńczonego wodą, kompotu a nawet z owocowej herbatki. To naprawdę łatwe. Przepis zostawiam Młodym, do wykorzystania.


Kisiel malinowy: 100ml syropu (malinowego, ale można użyć również wiśniowego albo z winogron), pół litra wody, 2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej.
Rozgrzewający kisiel jabłkowy: 1 szklanka naturalnego soku (jabłkowy, ale polecam też ananasowy albo ze słodkich pomarańczy), 2-3 łyżeczki kuzu, czyli super zdrowej skrobi z rośliny pueriara lobata, polecanej alergikom i osobom z obniżoną odpornością, pokrojone w słupki jabłka (lub inne owoce).

Sok, syrop z wodą, herbatkę owocową gotujemy. W małym kubku mieszamy ok. 125ml zimnej wody (lub odlanego zimnego soku) ze skrobią i wlewamy to do gotującego płynu, mieszając. Trzymamy chwilę na ogniu aż kisiel się zagotuje i zgęstnieje. Wlewamy do salaterek i jemy jeszcze ciepłe. Proste?


No to pochwalę się jeszcze swoją foto-rubryczką kulinarną w "Filarach Zdrowia":) Obok pudding chia - klik po przepis.

5 komentarzy:

  1. Kupiłam chia do chleba, a tu proszę, pudding :) dziękuję. I piękne zdjęcia, niezwykłe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do chleba i do naleśników jak najbardziej, ale to w puddingu chia rozkwita:)
      Pieczywo jest też fajne z konopiami siewnymi.
      Miło mi Cię gościć, bywam też z rewizytą:)

      Usuń
    2. No właśnie, dzięki Tobie już wiem :) Mnie również jest miło :) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Zdecydowanie mój ulubiony deser, od kiedy pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie córka lubi - to jej dzieciństwo z ciocią Zosią:)

      Usuń

Dziękuję