25/02/2018

Wieś zimowo

Mroźnie ale bezwietrznie i słonecznie. Pięknie.
Niedziela u teściów.


10 komentarzy:

  1. Anginowiec?? Ale mi przywołujesz wspomnienia: wcześniej mróz malujący na szybach, teraz ten zapach - daaaawno nigdzie nie widziałam tej rośliny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moja teściowa ma plantację na parapecie 😆
      To jest Fibulo ginący świat: krowy na polach, ciasto drożdżowe w spiżarce, jaja spod kur błotem umazane, piece kaflowe...

      Usuń
  2. Fajnie wam. I te kocie oczy, leniwe spojrzenie w obiektyw. Widać, że miło. Uwielbiam wieś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie sople wiszą i krajobrazy zimowe 😊

      Usuń
    2. Sople... mam kilka fajnych wspomnień z dzieciństwa...

      Usuń
  3. Do niedawna myślałam, że tak będzie zawsze "krowy na polach, ciasto drożdżowe w spiżarce, jaja spod kur błotem umazane, piece kaflowe..."
    Słowo "zawsze" jest paskudne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja babcia mieszkała na wsi. Krowy, ciasto drożdżowe, piec kaflowy to wszystko było, ale ubłocone czy zanieczyszczone jajo to rzadkość.
    I bardzo dobrze.
    Kury to nie kaczki. Nie lubią tarzać się w błotnym bajorze.
    No ale biznes grażynom kwitnie, kiedy 10 jaj wymazanych w wytłaczankę włożą.
    Rozumiem, 1,2, w porywach 3 sztuki. Ale 10?

    Pozdrawiam,
    zdjęcia niezwykłe.
    :love:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem są umazane, nie stanowi to dla mnie problemu.
      Dziękuję za komplement 😊

      Usuń

Dziękuję