15/06/2018

Na chorobę ci odżywianie

Chwilę było mi obojętne co jem, ale wracam jak ta marnotrawna córka do odżywiania. 



Zajadam się czereśniami (staram się do południa), bo rozgrzewają i usuwają nadmiar kwasów z organizmu. Dla takich jak ja, co dotkliwie odczuwają chłód i nawet latem mają zimne stopy oraz dłonie,to owoce idealne, również na stany zapalne stawów, kiedy kwasu moczowego jest za dużo we krwi, zaczyna się krystalizować i odkładać. Poprawiają jakość krwi, nawilżają.

Wróciłam do zbożowych śniadań, było nawet  ryżowe congee z migdałami i kostką daktylową (ryż i migdały moczę całą noc). Dzieci wolą jednak placuszki orkiszowe. Na obiad makaron z pesto i cukinią (jak ten - klik). Zamiast szparagów - szparagówka (również odmiana mamut), do pesto dodaję zgniecione awokado, czasem bób albo całkiem obywam się bez pesto. Córka mówi "szkoda, że zrobiłaś tak mało" i zjada dwie solidne porcje. Jak chcesz zrobię jutro znowu.

Testuję zdjęcia, zgodnie ze wskazaniami jasne, ale rezygnuję z fotografowania wszystkiego. Chyba, że czas i okoliczności pozwalają. Wolę parzyć język, nieprzegapiać, poczuć. Wbrew pozorom mamy trudny czas. Ratuję nas odżywianiem, a że wybór dobrych rzeczy jest oszałamiający, idzie mi dobrze. W pracy mniej zleceń, prawie urlop. Mam czas, żeby złapać dystans i przypomnieć sobie co jest tak naprawdę ważne.

5 komentarzy:

  1. Jeśli chodzi o usuwanie kwasu moczowego z organizmu to równie dobre jak czereśnie są wiśnie. Zbieram wiedzę o odżywianiu przy dnie, bo choroba ta zaczęła grasować w mojej rodzinie. Bardzo trudno uzyskać sensowne porady dotyczące odżywiania osób szczupłych i chorych jednocześnie na dnę i nadczynność tarczycy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiśnie już dojrzewają 😊
    Eh te choróbska. Ja na szczęście zdrowa, szczupła choć trochę zużyta 😉 ale córki zdrowie bardzo pokiereszowane. Powrotu do równowagi życzę 😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twojej i swojej córce życzę wszystkiego co najlepsze, a nam ogromnej cierpliwości, bo z chorymi dziećmi łatwo nie jest.

      Usuń
    2. Czyli rozumiesz... bywa w cholerę trudno nawet. Do serca przytulam.

      Usuń
    3. Jak najbardziej rozumiem. Moja dłużej jest chora niż była zdrowa. Ja jestem już mistrzem zen...:)

      Usuń

Dziękuję