14/05/2018

Quo vadis?

Literacko z pytaniem "dokąd zmierzamy?" zmierzcie się u Tokarczuk (klik), naukowo odpowiedzi szukajcie w Homo deus. I nie mówię, że nie będzie bolało, bo to książka, która zmienia i strasznie wkurza. 
PS. Może jej jednak nie czytajcie, bo tak jak się nie da odzobaczyć czegoś na co patrzeć nie chcieliśmy, tak też nie da się wymazać z pamięci jej tekstu. Serio.

"Dużo bardziej śmiertelne zagrożenie niż Al-Kaida stanowi Coca-cola" Yuval Noah Harari

W kolejce czeka "Bóg nie jest automatem do kawy". Z Masłowskiej na razie zrezygnowałam, choć w necie szumią, że mam czego żałować. Rozpuściłam kasę na Stinga z Shaggym, bo bez tańca nie ma różańca.

5 komentarzy:

  1. Stwierdzenie (cytat) mocne, ale czy prawdziwe?
    Bardzo jestem ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawie uargumentowany ten cytat. Prawdopodobieństwo śmierci z powodu cukrzycy jest w dzisiejszym świecie spore.

      Usuń
  2. Moim zdaniem warto przeczytać każdą dostępną pozycję tego autora.
    Do Masłowskiej przekonać się nie mogę i tak już zostanie, ale do kilku książek Tokarczuk co jakiś czas wracam z wielkim zachwytem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Więcej niż możesz zjeść" Masłowskiej lubię, co do reszty mam trudność.
      "Opowiadania bizarne" to znowu moja ulubiona pozycja Tokarczuk.
      Autor "Homo deus" mnie zafrapował, więc skoro piszesz, że warto pójść dalej :-)

      Usuń
    2. Ja jestem uzależniona od Prawieku :)

      Usuń

Dziękuję