Miałam dalekosiężne plany zabrać Was w plener nad staw, gdzie rośnie bluszczyk kurdybanek, ale nasza majówka - suto zakrapiana wirusem - skończyła się w łóżku, gdzie jeszcze potrwa. Stąd moje eksperymenty i podsumowania kulinarne.
09/05/2018
Praca w maju
Koncentruje się wokół retro-konfitur z derenia i pigwowca a także alergików i wegan - czym zastąpić co w kuchni szefowej z Bingen. Szczególnie ciepło zapraszam więc osoby na różnych dietach bez: jaj, nabiału, glutenu, cukru - KLIK.
Miałam dalekosiężne plany zabrać Was w plener nad staw, gdzie rośnie bluszczyk kurdybanek, ale nasza majówka - suto zakrapiana wirusem - skończyła się w łóżku, gdzie jeszcze potrwa. Stąd moje eksperymenty i podsumowania kulinarne.
Miałam dalekosiężne plany zabrać Was w plener nad staw, gdzie rośnie bluszczyk kurdybanek, ale nasza majówka - suto zakrapiana wirusem - skończyła się w łóżku, gdzie jeszcze potrwa. Stąd moje eksperymenty i podsumowania kulinarne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciastka już mi gdzieś mignęły, chyba działają na mnie podprogowo... zdrowiej kochana, wciąż marzę o formie glinianej. Uściski
OdpowiedzUsuńMogło być, że były 😊
OdpowiedzUsuńSyn z łóżka po półtora tygodnia leżenia powoli wstaje. Zdrowieje znaczy się 😊