A sałatka nieklasyczna, bo z ryżem orkiszowym i pieczonym kalafiorem - tym chata była bogata. Sesja dla Delikatesów Własnej Roboty.
A tymczasem rozpakowuję ostatnie pudła po remoncie, który zakończył się w maju. Duży dom - duże możliwości... bałaganu.
U Ciebie jak zawsze smacznie i intrygująco :) Po remoncie, to dobrze, że już po :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) oj dobrze, remont męcząca sprawa.
UsuńUwielbiamy pieczony kalafior, ale przy tych upałach szybciej (a więc mniej gorąco) jest ugotować na parze.
OdpowiedzUsuńA zdjęcie wygląda przepysznie!
Podzielony na małe różyczki i polany masłem przypieka się w trymiga 😃
Usuń