Rozłożyłam już pigwowce w plastrach na papierze, żeby pachniały mi nieziemsko. Potem zmielę je w młynku do kawy na pył i będę dodawać po łyżeczce do herbaty a może do ciasta? Zrobię nawet owocowe arkusze - KLIK - i napiszę na nich podanie o piękną... ale jednak jesień. Bezchmurne 28 stopni od rana we wrześniu!? No nic, jutro będzie lepiej - klik, jak śpiewała Stasia Celińska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję