Powyżej praca mojej córki, uwielbiam:) - znajdzie ktoś Amerykę? Pytam, bo poza orkiszem i chia testuję aktualnie nasiona azteckie: canihua, amarantus i quinoa (komosa ryżowa). To dobre źródła pełnowartościowego białka i błonnika pokarmowego, zawierają więcej wapnia niż mleko, więc...
Wszystkie aktywuję namaczając na noc w zimnej wodzie, potem odcedzam na sicie, gotuję w świeżej wodzie i dodaję do porannych "owsianek", południowych zup, do sałatek z pieczonych warzyw (lub do ich faszerowania). Niejadkowi przemycam w kotletach - nawet się nie zorientował - a zmielone na mąkę (świetnie się sprawdza komosa biała) dodaję do naleśników. Mój brzuch jest mi za nie bardzo wdzięczny:)
Też miksuję niejadkom :) taki czas. Świetna grafika, bardzo mi się podoba, i deser. Coś wymyślę na poranek niedzielny gładki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i córki☺
Usuńksiążka wygląda interesująco, świetny przepis! a z ziaren to mało używam :)
OdpowiedzUsuńNo coś Ty - a ryż widziałam u Ciebie. I czarny sezam a może czarnuszkę?😊
Usuń