23/09/2019

Tajemny składnik

W burakach przeszkadza mi ich ziemisty posmak, jedynie zasmażane i barszczyk toleruję. Ale dziś do pieczonych dodałam tajemny składnik - kiszone cytryny, i poszło.



To bardziej dodatek czy przyprawa niż przekąska. Kiszone cytryny mają obłędny, cytrusowy zapach i mocny smak: są jednocześnie kwaśne, słone i ostre (za sprawą przypraw). Winegret z nimi (pokrojoną cienko skórką i sokiem z kiszenia) wchodzi na wyższy poziom, idealny dodatek do sałat. 


Na razie testowałam gotowe, ale już wiem, że zrobię własne, z niewoskowanych ekologicznych cytryn. Ciekawe co na to reszta rodziny?

5 komentarzy:

  1. Och, pieczone buraki... przełykam ślinkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na kiszenie cytryn zabieram się i zabieram, na całe szczęście mój domowy dostawca, dba o cytryny marokańskie :)
    Zrobię sobie taką sałatkę, mniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akurat buraki lubię, najbardziej na surowo z olejem.
    Cytryny kiszone kuszą :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję