20/06/2016

Luksusowa nalewka z zielonych orzechów włoskich

Koniec czerwca to najwyższy czas, żeby ją zrobić. Za gorzka (sam odwar), za słodka (z miodem), za mocna (na spirytusie) - było już kilka prób robienia tej nalewki. Ten jest wart grzechu.


Składniki: 1 i pół kg młodych, zielonych, miękkich jeszcze orzechów włoskich, 2 laski wanilii, 2 laski cynamonu, 1 łyżka goździków, skórka z 2 cytryn (idealnie jeśli są niewoskowane), 1 litr spirytusu, półtora litra wytrawnego czerwonego wina, 1 i pół kg cukru.

Przygotowujemy odwar: Orzechy zbieramy przed końcem czerwca, nie po deszczu, najlepiej po południu. Myjemy je i osuszamy, tniemy na ćwiartki (koniecznie w rękawiczkach - brudzą!) i wraz z przyprawami wkładamy do słoja, zalewamy spirytusem. Zamykamy i odstawiamy na dwa miesiące (raz na jakiś czas potrząsamy słojem, ale go nie otwieramy). Ciąg dalszy w sierpniu...
Przygotowujemy syrop: Zagotowujemy wino i cukier, zestawiamy z ognia i studzimy. Zawartość słoja przelewamy przez gazę, odwar mieszamy z syropem. Tak przygotowaną nalewkę odstawiamy na co najmniej 4 miesiące, jednak im dłużej stoi, tym jest bardziej luksusowa:) Degustacja w grudniu...

Ku pamięci: przepis pochodzi z wiosennego Kukbuka (Nr 21, maj-czerwiec 2016, s. 25).
Przy okazji robienia orzechówki warto również zrobić miętówkę - KLIK po przepis.

1 komentarz:

Dziękuję