- pobłogosławione bułeczki - KLIK (dla przyjaciół)
- owsiany lub orkiszowy żurek - KLIK (dla radia)
- daktylowe jajeczka - KLIK (dla potomnych)
Inna sprawa, że w internecie jest już chyba wszystko, trudno więc kogokolwiek czymkolwiek zaskoczyć.
Blogerzy kulinarni przeżywają święta dwukrotnie - najpierw na potrzeby czytelników, a potem domowników:) W tym roku córce wróciła alergia, więc konserwanty, kakao/orzechy, nabiał są na cenzurowanym. Jak tylko opanuję gorączkę, postaram się jakoś twórczo wykorzystać przygotowany właśnie puder z malwy i kokosowe mleko w proszku:)
Szybko wracaj do zdrówka i do twórczej pracy :) Czekam!
OdpowiedzUsuńMyślałam - słodkie, usprawiedliwione lenistwo, ale trochę mi się już nudzi w łóżku;)
Usuń