Składniki:
- 2 szklanki mąki,
- pół szklanki cukru,
- pół szklanki masła migdałowego,
- pół kostki masła,
- 2 łyżki śmietany,
- pół łyżeczki sody,
- opcjonalnie: 1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią, 2 garście migdałów do nadziania ciastek.
Do miski wkładam wszystkie składniki prócz mąki i dobrze je ze sobą zagniatam. Następnie cały czas zagniatając dosypuję mąkę. Ciasto powinno być gładkie (jeśli za bardzo lepi się do rąk - dodaję więcej mąki, gdy jest za suche ratuję się jeszcze jedną łyżką jogurtu).
Teraz lepię kulki wielkości kasztanów wkładając do środka po 2 migdały. Spłaszczam je trochę i układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piekę 20-25 minut aż się lekko zezłocą.
Mąkę można dać orkiszową ale wyjdą też na bezglutenowej, cukier surowy trzcinowy, masło śmietankowe lub kokosowe (pół szklanki), śmietanę zastąpić jogurtem naturalnym a masło migdałowe - orzechowym.
Piękne zdjęcie, ciastka apetyczne i niech tak zostanie, że ja tylko na nie zerkam :)
OdpowiedzUsuńZmieniłam, mam nadzieję, że to też Ci się podoba :-)
UsuńDziękuję. Dzięki nim może pierniczki ocaleją do świąt😉
OdpowiedzUsuńWspaniałe! U mnie do świąt pewnie zostałby okruszki :)
OdpowiedzUsuń