Zarosnąć, zamszeć, spaprocieć. Tak postanowiłam.
Przeszczepiłam więc mech, posadziłam paprocie, konwalie i poziomki. Pod wiśniami. A zamierzam jeszcze zakrzaczeć i w dzikie się zaplątać. Bo kto głupiemu zabroni?;)
Także takie wieści spod domu.
Edit: 19.06. - chyba trochę przesadziłam ;)
Ekstra!
OdpowiedzUsuńJa nie koniecznie pozwalam, ale samo się dzieje:)
OdpowiedzUsuńMonokultura trawnikowa nie pozwalała, żeby się działo. Ludzie tu nie lubią drzew liściastych, wolą tuje. A ja pod prąd.
UsuńSiostra wycięła trzy stare brzozy, bo sąsiadom przeszkadzały jesienią liście. Straszna rzecz i to na wsi.
UsuńA przecież takie liście to naturalne, to samo dobro. Na wsi czy w mieście. Ludzie powariowali 🤦♀️
UsuńU mnie też rosną paprocie, a mech sam się rozrósł :)
OdpowiedzUsuńPiękne są!
Usuń