Bardzo charakterystyczny objaw przechodzenia zakażenia Covid-19 to utrata węchu i/lub smaku. Zwykle zdarza się pod koniec chorowania, długo się utrzymuje a powrót pełni sprawności bywa przykry (niektórzy mówią, że wciąż czuli spaleniznę, dym z papierosów). Powiedzmy sobie wprost - utrata węchu/smaku to powikłanie neurologiczne, więc może nie bagatelizujmy go?
Konieczne będzie dostarczenie odpowiedniej ilości pożywienia bogatego w kwasy omega 3, witamin z grupy B (zwłaszcza B6 i 12) i folianów (folacyna i kwas foliowy).
Nie, nie będę Wam proponować łososia. Zachęcam do kupienia karpia z naturalnej hodowli. Oczywiście humanitarnie zabitego zaraz po odłowieniu. Będzie to zysk wielokrotny: zjemy zdrowo i smacznie, wesprzemy lokalnych hodowców i skrócimy łańcuch dostaw. Kto woli niech zjada makrelę (kiedyś obowiązkowe danie w piątki) albo śledzie. Dla wegan też mam dobrą informację - bogaty w omega 3 jest olej i siemię lniane (macie racje, nie musimy mordować dorszy czy rekinów dla tranu). Natomiast bogatym źródłem witamin z grupy B są orzechy włoskie. Aby nie jełczały - przechowywane w skorupkach i na bieżąco łuskane. Orzechy włoskie bez łupin i zapakowane w folię to pomyłka. Owszem, bardzo wygodna. Foliany znajdziecie natomiast w kaszy gryczanej i pieczywie na zakwasie żytnim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję